Choć początkowo większość instytucji publicznych zaprzeczała doniesieniom o planach wysadzenia mostu nad Jeziorem Pilchowickim, to kolejne dowody ujawniane przez Piotra Rachwalskiego zdają się potwierdzać zamiary producentów filmu Mission Impossible 7. Marszałek województwa wyraził sprzeciw pomysłom wysadzenia zabytkowego mostu.
Dotarły do mnie bardzo niepokojące informacje, aż trudne do uwierzenia: PKP PLK wyraziła podobno zgodę na wysadzenie mostu kolejowego nad zalewem Pilchowickim na linii Jelenia Góra - Lwówek Śląski. Tak, tego najwyższego w Polsce. Most ma zostać ponoć wysadzony dla potrzeb produkcji filmowej z makietą pociągu. Producent filmu zadeklarował, że zapłaci PKP PLK 2 miliony zł na odbudowę tego mostu (przy czym szacunkowy koszt odtworzeniowy to 20-30 mln zł). Warto nadmienić, iż obecny most kratownicowy jest prawdopodobnie zabytkiem - ogłosił w marcu na swoim profilu facebookowym Piotr Rachwalski, były prezes Kolei Dolnośląskich, za którego kadencji samorządowa spółka kolejowa święciła największe sukcesy.
Wówczas oświadczenie w tej sprawie wystosował też Dolnośląski Wojewódzki Konserwator Zabytków.
W związku z obiegającymi media informacjami o możliwości negatywnych działań wobec zabytku - wiaduktu kolejowego w Pilchowicach, gmina Wleń, informujemy, że obiekt figuruje w wojewódzkiej ewidencji zabytków. Obiekt posiada wartości wskazujące na jego silniejszą ochronę, Dolnośląski Wojewódzki Konserwator Zabytków podjął czynności w sprawie wpisania tego zabytku do rejestru zabytków.
Po oględzinach w dniu 10 marca 2020 r. stwierdziliśmy, że do dolnego pasa konstrukcji zamontowano stalowe trapy. O nielegalności tych prac w tym samym dniu poinformowaliśmy Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Lwówku Śląskim. Przepisy karne ustawy z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, które mogą mieć zastosowanie wobec sprawcy zniszczenia lub uszkodzenia zabytku oraz jego właściciela - czytamy w oświadczeniu DWKZ, który przytacza grożące konsekwencje prawne.
PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. nie zamierzają likwidować mostu kolejowego nad Jeziorem Pilchowickim na linii Jelenia Góra – Lwówek Śląski. Nie ma planów, by zmieniła się jego funkcja. Mostem interesuje się ekipa filmowa zainteresowana realizacją zdjęć. Jej przedstawiciele oceniają obiekt pod względem wykorzystania w filmie. Jakiekolwiek dalsze korzystanie z obiektu musi być poprzedzone zawarciem odpowiedniej umowy oraz zgodne z obowiązującymi prawem i przepisami - odpowiedział wówczas Mirosław Siemieniec, rzecznik prasowy PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.- Na sieci w zarządzie PLK jest ponad 3300 mostów kolejowych. Coraz więcej obiektów jest odnawianych. Niektóre obiekty, istotne dla otoczenia lub historii są przekazywane do innego wykorzystania. Każdy obiekt jest traktowany indywidualnie - dodał M. Siemieniec.
W tym tygodniu Piotr Rachwalski wrócił do tematu.
Jeśli ktoś myślał, że to koniec historii z planami wysadzenia zabytku, to się srogo mylił. Wszystko wskazuje na to, że sprawy nabrały tempa - co śmieszniejsze na wysadzenie państwowego, publicznego zabytku prywatny podmiot dostał... dotację 5,5 mln z publicznej kasy. Sprawy z wysadzeniem przyspieszyły po linii partyjnej - nie ma już oporu samorządów, przyszłym tygodniu ma być spotkanie dotyczące wysadzenia mostu w UMWD. W zasadzie na drodze stoi już tylko konserwator zabytków, ale i tu sprawa jest prosta - jedna decyzja ministra i nie ma konserwatora. Czy będzie zatem umierał za most? - zastanawia się były prezes KD.
Z kolei marszałek województwa przyznaje, że słyszał o takich zamiarach, ale jest im przeciwny.
Dowiedziałem się o tym niedawno i to nie ze źródeł urzędowych, lecz z plotek. Nie wyobrażam sobie, żeby na potrzeby filmu ten most został wysadzony. To jest most wyjątkowy, historyczny. Wiem, że z inicjatywy grupy ludzi został złożony wniosek o wpisanie do rejestru zabytków i wydaje mi się, że nie ma zagrożenia dla tego mostu, tym bardziej, że powstaje szlak zabytków techniki na Dolnym Śląsku - powiedział Cezary Przybylski.
Ostatni pociąg Kolei Dolnośląskich z Jeleniej Góry do Lwówka Śląskiego (pod specjalną nazwą "Ostatni leniwiec") pojechał 11 grudnia 2016 roku. Niemal rok później odbył się przejazd testowy czeskim motorakiem. Od tamtej pory pociągi na linii 283 nie kursują, ale władze województwa chcą ją przejąć i reaktywować połączenia kolejowe dzięki rewitalizacji linii.