Sześć godzin trwało gaszenie wczorajszego (11.09) pożaru lasu w Kowarach na wysokości ul. Bukowej. Najprawdopodobniej ogień zaprószono w samo południe. W walce z pożarem strażakom pomagał samolot gaśniczy, który dokonał czterech zrzutów wody.
Działania utrudniał trudny dostęp do płonącej części lasu. Mimo to zagrożenie udało się opanować przed jego rozprzestrzenieniem na większy obszar. Spłonęło pół hektara młodnika sosnowo – bukowego i ściółki.
Udział w akcji wzięło 13 strażaków z trzech zastępów straży, a także pracownicy służby leśnej z Nadleśnictwa Śnieżka w Kowarach.