W związku z kolejną burzą, która przeszła minionej nocy nad regionem strażacy wyjeżdżali około 20 razy, głównie do zalanych piwnic i podmytych podwórek. Usuwali również powalone drzewo na drodze do Borowic. – Tym razem było w miarę spokojnie i co najważniejsze, pogoda oszczędziła Maciejową – mówi kpt. Andrzej Ciosk z KM PSP w Jeleniej Górze.
Wczoraj (6.07) padać zaczęło około godz. 22.00. Pierwsze podtopienia piwnic i podwórek miały miejsce w Cieplicach, przy ul. Cervi, Hirszfelda czy Zjednoczenia Narodowego. Kolejne zgłoszenia z prośbą o pomoc strażacy odbierali z Komarna i Podgórzyna, gdzie zalany został jeden z budynków, a powalone drzewo odcięło dojazd w kierunku Borowic.
Ostatnia fala burzy przeszła przez Siedlęcin, do którego strażacy wyjeżdżali pięciokrotnie. Tu akcja ratunkowa trwała do pierwszej w nocy. Piwnice zostały zalane przy ul. Długiej, Krótkiej, Ogrodowej i Szkolnej.