Dilrabo Samadova - trenerka Karkonoszy Jelenia Góra:
Na dzień dzisiejszy ciężko grać jak są takie przerwy między meczami. Praktycznie miesiąc nie graliśmy, a treningi z juniorkami to nie jest to... Jak nie ma raz w tygodniu meczu, to widać to na boisku - nie ma spójności, są braki w obronie. Szukaliśmy sparingpartnerów, ale w okolicy nie ma z kim zagrać na poziomie naszego zespołu. Myślę, że ten mecz nas ruszy do przodu. Cieszę się, że Asia Załoga pokazała swoje, a młodzież to widzi.
Bartłomiej Duda - trener MTS-u Żory:
Przegraliśmy z lepszym zespołem. Zawodniczki ekstraklasowe pokazały swoją siłę. Wzorowaliśmy się na meczu Olkusz - Jelenia Góra (jedyny przegrany mecz Karkonoszy - red.), natomiast Asia Załoga pokazała dzisiaj swoją klasę, robiła robotę. Wracamy bez punktów, ale czeka nas druga runda i na własnym terenie na pewno będziemy bogatsi o tę wiedzą wyniesioną z Jeleniej Góry i myślę, że rewanż będzie na plus dla nas. Karkonosze były najmocniejszym zespołem, z jakim graliśmy w tej rundzie. Gdyby Asia Załoga pojechała do Olkusza, to byłyby inne zawody. W takim zestawieniu Karkonosze mogą pokusić się o wygranie tej ligi.
Kolejny mecz jeleniogórzanek już dzisiaj (19.12) o godz. 17:00. W hali przy ul. Złotniczej Karkonosze podejmą Cracovię Kraków.