Po zakończeniu dzisiejszego programu związanego z II Karkonoskim Festiwalem Światła, na placu Piastowskim zawaliła się scena. Najprawdopodobniej doszło do tego wskutek ciężaru śniegu, który zalegał na konstrukcji.
Na szczęście nikogo tam nie było i nikt w wyniku incydentu nikomu nic się nie stało. Jednak, gdyby do zdarzenia doszło kilkanaście minut wcześniej, mógł ucierpieć jeden z organizatorów imprezy oraz ekipa programu Jelonka.tv, która pracowała nad kolejnym odcinkiem "Z czterech stron miasta".
Scena miała posłużyć jeszcze jutro, bo na placu Piastowskim zaplanowano finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Jest jednak niemal niemożliwe, aby odbył się na niej koncert, gdyż konstrukcja jest uszkodzona i pogięta. Organizatorzy mają więc twardy orzech do zgryzienia.