Co najmniej raz w tygodniu strażacy wyjeżdżają do płonących pustostanów w Kowarach. Jak mówią, jest to wynik działań podpalaczy, którzy najwidoczniej czują się bezkarnie. W miniony weekend strażacy wyjeżdżali aż trzy razy, w tym dwa razy, do tego samego pustostanu.
Pustostan wielorodzinny przy ulicy Kowalskiej w Kowarach płonął dzisiaj od godziny 7.14 oraz wczoraj o godzinie szóstej rano. W obydwu przypadkach zapalony został w nim fragment dachu, a akcja gaszenia ognia trwała niemal pół godziny. Z żywiołem walczyło po pięciu strażaków, w tym po dwóch z PSP z oddziału w Kowarach i trzech ochotników. Wczoraj o godzinie 18.25 natomiast strażacy gasili nieużytkowany magazyn przy ul. Lipowej w Kowarach, gdzie płonęły opony i śmieci.
W najbliższym czasie do burmistrza Kowar ma wpłynąć pismo od straży pożarnej z prośbą o zabezpieczenie pustostanów. Jeśli policji i straży pożarnej uda się ustalić sprawców podpalenia grozić im może nawet do 10 lat pozbawienia wolności.