Tak wynika z informacji przekazanych przez oba sztaby w poniedziałek, ok. 8.30 rano. W ZHP doliczono się dokładnie 50 105 złotych i 49 groszy, Wspólne Miasto zebrało 34 tysiące złotych.
Pieniądze trafią do banku, który przeliczy je jeszcze raz i dokładnie poda, ile zebrano.
Jak mówi Marian Łata, 85 tysięcy złotych to bardzo dobry wynik, choć nie udało się pobić ubiegłorocznego rekordu. Wówczas zebrano łącznie 91 tysięcy złotych. - Różnica jest niewielka. Najważniejsze, że jeleniogórzanie otworzyli serca i zdecydowali się wesprzeć ten szczytny cel – powiedział.
Tegoroczny wynik może być trochę lepszy, gdyż w sztabie ZHP pozostały niezlicytowane przedmioty. – Będą do kupienia w licytacji internetowej – mówi Marian Łata.
Sama licytacja na scenie głównej była emocjonująca. Sporym wzięciem cieszył się komplet długopisów (2 szt.) prezydenta Marka Obrębalskiego. Być może dlatego, że szef miasta – jak powiedział - podpisał nimi dokumenty decydujące o starcie w wyborach. I wygrał. Ostatecznie długopisy znalazły nabywcę za 320 złotych.
Podczas całego dnia zdarzył się jeden przykry incydent. Trzech złodziejaszków ukradło puszkę małej wolontariuszce. Na szczęście, dwóch z nich zatrzymała harcerka Olga Dziurzyńska i zaprowadziła do patrolu policji.
Wieczorem scenę opanowały zespoły muzyczne. Podobał się Babayaga ojo oraz Leniwiec, który grał krótko, bo niespełna pół godziny. Po pokazie szutcznych ogni niezapomniany koncert dała gwiazda wieczoru – grupa Łzy.