Krzysztof Mróz zaznaczył, że nauczyciele nie mają powodu do obaw z powodu reformy oświaty, która nastąpi od 1 września 2017 roku. - Reformę rozpoczęliśmy już w tym roku, dając możliwość wyboru rodzicom 6-latków czy posłać je do szkoły. Ponad 77 procent rodziców dzieci w Jeleniej Górze postanowiło pozostawić dzieci w przedszkolach korzystając z reformy Prawa i Sprawiedliwości. Apele prezydenta Marcina Zawiły trafiły w próżnię, bo nikt tak dobrze nie wie, co jest dobre dla dzieci, jak ich rodzice – mówił senator podkreślając, że reforma była odpowiedzią na oczekiwania rodziców. - Apelujemy, aby pan prezydent nie straszył, tylko bardziej wsłuchiwał się w potrzeby mieszkańców naszego miasta – dodał senator.
Wiele się mówi, że kolejna reforma – likwidująca gimnazja – spowoduje zwolnienia nauczycieli. Nie zgadza się z tym poglądem przedstawiciel partii rządzącej. - My utrzymujemy system 12 lat nauki i czy to będzie 8 plus 4 czy 6 plus 3 plus 3, to daje nam 12. Natomiast jeżeli będą jakiekolwiek zwolnienia w szkołach, to nie będą one wynikały z żadnych reform, tylko z niżu demograficznego i wielu jeleniogórskich nauczycieli już straciło pracę lub pracuje w niepełnym wymiarze czasu – wyjaśnił Krzysztof Mróz deklarując, że w ciągu dwóch tygodni szczegóły reformy zostaną przedstawione.
Jednocześnie politycy PiS wypowiedzieli się na temat pisma prezesa spółki „Wodnik” do przewodniczącego Rady Miejskiej. - To pismo jest kuriozalne, oparte na plotkach, informacjach medialnych – mówił Krzysztof Mróz. - W swoim piśmie wspomina, że reforma prawa wodnego, nad którą trwają prace w rządzie może doprowadzić do podwyżki cen wody o 20 procent. Jestem zdziwiony tym pismem – kontynuował senator dodając, że kopie pisma otrzymał od przewodniczącego Wrotniewskiego podobnie jak posłanka Machałek i Czernow. - Rząd faktycznie pracuje nad zmianą prawa wodnego, a jest to wynik konieczności wdrożenia ramowej dyrektywy wodnej Unii Europejskiej, którą powinien wdrożyć już poprzedni rząd, a teraz mogą nas czekać olbrzymie kary – wyjaśniał były radny. - Jeżeli będą jakiekolwiek podwyżki cen wody, to będą one minimalne. Podwyżka o 20 procent to mówiąc wprost – to jest kłamstwo.
Kiedy zaczęły się protesty, lament prezesów spółek wodociągowych? W jednym momencie – kiedy rząd zapowiedział, że jednocześnie wprowadzi Urząd Regulujący Ceny Wody, tak jak mamy to w przypadku Urzędu Regulacji Energetyki. Dzisiaj mamy taką sytuację, że radni są ubezwłasnowolnieni: przychodzą prezesi spółek do prezydenta z cennikami wody, radni nie mają żadnej możliwości weryfikacji w praktyce. Chcemy wprowadzić urząd, który obiektywnie będzie realizował kontrolę i weryfikację kosztów dostarczania wody – tłumaczył Krzysztof Mróz podkreślając, że cena wody w każdej gminie w Polsce ma pokryć koszty jej dostarczania, a nie wszystkich kosztów spółek wodociągowych – dodał senator.
Nie może być tak, że prezes przeznacza kilka milionów złotych na jakieś pożyczki. Nie może być tak, że prezydent Marcin Zawiła co roku przyznaje premie prezesom spółki Wodnik, a mieszkańcy Jeleniej Góry mają za to wszystko płacić – mówił senator PiS, nazywając Urząd Regulacji Cen Wody batem na prezesów spółek wodociągowych.
Do pisma prezesa Jastrzębskiego odniósł się także radny Oliwer Kubicki. - To za prezesury pana Wojciecha Jastrzębskiego jeleniogórzanie odczuli największe w historii podwyżki cen wody. Pan prezes zamiast zajmować się komentowaniem artykułów prasowych niech się zajmie zarządzaniem spółką, poczyta raport Najwyższej Izby Kontroli. Jeżeli pan prezes ma tyle wolnego czasu, to chciałbym mu przekazać literaturę „fachową” - Wróżka i Mówią Gwiazdy. Z drugiej strony chciałbym zapytać, czy to nie jest tak, że wykorzystując niepotwierdzone informacje przygotowuje jeleniogórzan na kolejne podwyżki, bo to on i prezydent miasta odpowiadają za te drastyczne podwyżki – powiedział Oliwer Kubicki.
Z kolei Rafał Szymański chciał się przyjrzeć pożyczce dla spółki Tanie Mieszkanie i dowiedział się, że „Wodnik” zleca spółce Tanie Mieszkanie „jakieś prace”, ale prezesi obu spółek zasłaniają się tajemnicą przedsiębiorstwa.