Niedziela, 17 listopada
Imieniny: Grzegorza, Elżbiety
Czytających: 7703
Zalogowanych: 48
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Polska: Powódź – czy można kogokolwiek winić?

Czwartek, 26 września 2024, 11:39
Aktualizacja: 11:50
Autor: MJr
Polska: Powódź – czy można kogokolwiek winić?
Fot. MJr
Niektórzy Polacy prześcigają się w obwinianiu różnych osób czy instytucji (zwłaszcza państwowych), że ich zalało. Tymczasem już 100 lat temu mieszkający np. w Cieplicach Niemcy wiedzieli, że z żywiołem każdy przegra, obojętnie jak ma na nazwisko. Sama nazwa "tereny zalewowe" nie wzięła się z niczego i wiadomo od zawsze, że przy powodzi tam właśnie zaleje; mniej lub bardziej. Ale zaleje. Może już nie 70 cm, ale 40 cm - to już dla takiego parkietu na podłogach, czy dla innego zalanego sprzętu, nie ma absolutnie żadnego znaczenia...

W ostatnich latach wydaje się, że niektórzy budując czy kupując domy na owych terenach zalewowych liczą na to, że właśnie ich powódź nie dosięgnie. Nie można racjonalnie wytłumaczyć tego, że niektórzy z takich terenów liczą na to, że a nuż nie będzie tak mocno padało. Jest to typowe tzw. myślenie życzeniowe (co oczywiście nie umniejsza faktu tragedii, jaka dotknęła wiele rodzin).

Naukowcy z 3 krajów (Polski, Czech i Niemiec), które najbardziej ucierpiały w tegorocznej powodzi, stworzyli wspólne opracowanie.

Piszą m.in. o tym, że jeszcze nigdy w historii nie było tutaj tak mocnych, kilkudniowych deszczów jak ostatnio. I winą obarczają TYLKO i WYŁĄCZNIE osławiony niż genueński, który owe deszcze przyniósł.

Nie obwiniają żadnego urzędnika czy urzędu. Nikogo. Bo wiedzą, że choćby było i 20 zapór na rzekach to woda i tak by się gdzieś wylała. Żywioł nie wybiera, sieje spustoszenie tam, gdzie jest i ostatnią powódź trzeba niestety potraktować jak wielkie nieszczęście, które dotknęło wielu osób. Nieszczęście, którego nie można było uniknąć i szukanie czy wskazywanie obecnie tzw. kozła ofiarnego, niewiele zmieni.

Systemowy zakaz budowania na terenach zalewowych?

Niektórzy wskazują na jedną z możliwości, aby ograniczyć straty w przyszłości (obliczono, że duże powodzie będą się zdarzać co 13-14 lat, a wobec postępujących zmian klimatu nawet częściej).

Otóż proponują, aby ubezpieczyciele systemowo nie ubezpieczali nowy budowli (jakichkolwiek) powstających na terenach zalewowych. Deweloperzy wówczas przestaną tam budować, a co za tym idzie ludzie przestaną tam kupować, a więc późniejszych tragedii będzie mniej...

Twoja reakcja na artykuł?

34
37%
Cieszy
13
14%
Hahaha
2
2%
Nudzi
3
3%
Smuci
17
19%
Złości
22
24%
Przeraża

Ogłoszenia

Czytaj również

Sonda

Czy Wigilia powinna być dniem całkowicie wolnym od pracy?

Oddanych
głosów
1138
Tak
58%
Nie
26%
Nie ma to dla mnie znaczenia
16%
 
Głos ulicy
Czy Teatry Uliczne w tym roku się podobały?
 
Warto wiedzieć
Pierwsza baza antyrakietowa w Polsce
 
Rozmowy Jelonki
Zielone pogranicze
 
Aktualności
Kto kupi ratusz za 390 tys. zł?
 
Piłka nożna
Kontrowersja: Uderzył rywala pięścią w twarz, dla Komisji to za mało?
 
Turystyka
Tajemniczy weekend na Zamku Czocha
 
Aktualności
Wyciek gazu na Poznańskiej
Copyright © 2002-2024 Highlander's Group