Przyłącza z lat 50. XX wieku nie wytrzymują i coraz częściej pracownicy spółki Wodnik muszą interweniować przy awariach. Od dwóch dni taka sytuacja ma miejsce u zbiegu ulic Bankowej i Krótkiej, ale jak zapewnia rzecznik spółki Zbigniew Rzońca – okoliczni mieszkańcy wodę mają.
Awarie wodociągów zawsze są uciążliwe dla mieszkańców, ale w okresie przedświątecznym szczególnie. Na szczęście, w tym przypadku obyło się bez przerw w dostawie wody. Do pierwszej awarii w rejonie ulic Bankowej i Krótkiej doszło dwa dni temu. - To było przyłącze z lat 50., które nie było nawet zinwentaryzowane. Okazało się nadto, że trochę dalej równie stare przyłącze pękło - powiedział Zbigniew Rzońca. - Prawdopodobnie w Śródmieściu jeszcze wiele takich miejsc jest, więc trzeba będzie sukcesywnie wymieniać przyłącza na nowe - dodał rzecznik.