Jeden protest po ogłoszeniu wyników przetargu na budowę obwodnicy południowej wpłynął do urzędu miejskiego.
Pewna firma zaprotestowała, ponieważ nie spodobało jej się, że miasto zażądało od oferentów zaświadczenia o niekaralności. Jak podkreśla zastępca prezydenta miasta Jerzy Lenard, protest ten nie ma charakteru merytorycznego, a jedynie proceduralny. Dlatego nie będzie miał żadnych skutków. Na wnoszenie protestów niezadowoleni z odrzucenia ich ofert przedsiębiorcy mają czas do 22 lutego.
Przypomnijmy, że otwarcie kopert z ofertami firm chętnych podjęcia się największej tegorocznej inwestycji drogowej, dokonało się z dwutygodniowym opóźnieniem ze względu na wpływające do magistratu protesty.