Modernizacja skrzyżowania przy ulicy Lubańskiej wydaje się nie mieć końca. Wrażenie przyspieszenia „na froncie” robią ekipy remontowe, które pracowały w minioną sobotę.
Tym razem w pobliżu starego i zdewastowanego szpitala robotnicy uwijali się jak w ulu. Zajęli się układaniem części kostek betonowych na chodnikach i przy przejeździe kolejowym. Zabrano się także za urządzanie zatoki przystanku autobusowego.
Na razie od kilku miesięcy na ważnym skrzyżowaniu panuje spory rozgardiasz. Działa sygnalizacja świetlna, ale – kiedy do pracy przystępują drogowcy – robi się tłok i powstają zatory. Nawet w sobotę, kiedy liczy się na mniejszy ruch samochodów i szybsze uporanie się z zakończeniem przedłużającego się remontu.
Wiele wskazuje na to, że wykopy będą w najbliższych miesiącach wizytówką uzdrowiska. W planach jest dokończenie remontu nawierzchni jeszcze kilku ulic nieco oddalonych od centrum.
Ekipy drogowców nie obiecują, kiedy prace się zakończą. Póki co przynajmniej przy ulicy Lubańskiej trzeba przygotować się na spore utrudnienia komunikacyjne.