Spory oddźwięk wśród Czytelników wywołał artykuł sprzed kilku dni, poświęcony właścicielom psów, którzy wyprowadzają swoich pupili bez smyczy na jeleniogórskim Zabobrzu. – Podobnie jest w Parku Norweskim – twierdzi pani Maria z Cieplic.
- Na parkowych alejkach bardzo często można spotkać pieski biegające swobodnie, podczas gdy ich właściciele spacerują kilkadziesiąt metrów dalej – mówi nasza Czytelniczka. - "Psiarze" zupełnie nie przejmują się, że w parku jest plac zabaw, a dróżkami chodzą spacerowicze i jeżdżą rowerzyści. Dziwię się właścicielom psów, którzy akurat w tym miejscu puszczają luzem swoich pupili, gdyż w tym rejonie Cieplic nie brakuje terenów zielonych. Myślę, że w Parku Norweskim zbyt rzadko pojawiają się strażnicy miejscy. Może ich częstsza obecność by zdyscyplinowała krnąbrnych właścicieli piesków.
Jak przyznaje p.o. komendanta Straży Miejskiej Jacek Winiarski, funkcjonariusze dość często interweniują w sytuacjach związanych z wyprowadzaniem psów na spacer.
- Aby skutecznie walczyć z nieprawidłowymi zachowaniami w Parku Norweskim musimy mieć więcej dokładniejszych danych na ten temat – mówi J. Winiarski. - Na przykład, w jakich godzinach i w jakich rejonach parku pojawia się najwięcej psów biegających bez smyczy. Dlatego zachęcamy waszą Czytelniczkę do kontaktu ze Strażą Miejską. Dodam, że dzięki współpracy z mieszkańcami, udało nam się ograniczyć podobne zachowania w Parku na Wzgórzu Kościuszki.