Spore szkody w korycie płynącego przez Maciejową potoku Radomierka spowodował gwałtowny przybór wód po sierpniowych, obfitych opadach deszczu.
Jak wynika z oględzin przeprowadzonych przez Urząd Miasta w wielu miejscach wielka woda naniosła spore ilości piasku i kamieni ograniczających przepływ potoku. W okolicy ulicy Kosynierów woda zabrała taż elementy nabrzeża, mimo że było ono wzmocnione ażurowymi płytami z betonu. Przy okazji urzędnicy stwierdzili, że w wielu miejscach koryto rzeki jest zarośnięte, mimo że dwa lata temu pracownicy spółki Wody Polskie prowadzili tam prace udrażniające.
Przy ulicy Wrocławskiej w dalszym ciągu prowadzimy działania przy uprzątnięciu terenu - informuje dyrektor departamentu prezydenta Urzędu Miasta Jerzy Zębik. - Dla mieszkańców trzykrotnie była organizowana akcja wywozu odpadów wielkogabarytowych. Przy okazji odbierane też były gałęzie i pnie drzew, przewleczone przez wezbrane wody na posesje.
Po ostatnich oględzinach zwracaliśmy się do Wód Polskich o ponowne udrożnienie koryta Radomierki - dodaje prezydent Jeleniej Góry Jerzy Łużniak. - Niestety jak usłyszeliśmy spółka obecnie nie ma na to pieniędzy, jednak mimo to będzie starać się to zrobić. Jednocześnie wiemy jednak, że czyszczenie i udrażnianie koryta, w sytuacji gdy jest gwałtowny opad niewiele da. Dlatego wystąpiliśmy do Wód Polskich żeby zostały wybudowane poldery i zbiorniki retencyjne wcześniej przejmujące tę wodę. Tylko w ten sposób będziemy mogli odpowiednio zabezpieczyć Maciejową przez zalaniem.