Jak wyjaśnia Rafał Mazur, do decyzji o opuszczeniu szeregów Platformy Obywatelskiej „dojrzewał” długo. Po raz pierwszy pomyślał o tym w 2013 roku przy pamiętnym zjeździe dolnośląskiej PO w Karpaczu, kiedy to Grzegorz Schetyna przegrał z Jackiem Protasiewiczem.
- Nie wszystkim się to podobało, nie wszyscy się z tym pogodzili i proces wewnętrznego rozbicia zaczął się pogłębiać. Proces ten miał swoje delikatne apogeum w 2014 roku przy wyborach samorządowych, a najbardziej było to widać w wyborach parlamentarnych, kiedy to o jeden mandat senatora ubiegał się Hubert Papaj z ramienia PO i Jerzy Pokój, który startował z własnego komitetu. Bratobójcza rywalizacja spowodowała, że niestety jako Platforma straciliśmy mandat senatora na rzecz kandydata Prawa i Sprawiedliwości – wspomina R. Mazur, który mimo wszystko trwał nadal w partii z wiarą, że może się jeszcze wszystko poukładać.
- Jeżeli wymiany pokoleniowej nie będzie, to wydaje mi się, że PO może mieć dosyć duży problem – ocenił były przewodniczący Rady Powiatu Jeleniogórskiego, który ogłosił, że nadzieję upatruje teraz w Dolnośląskim Ruchu Samorządowym. - Idea Platformy Obywatelskiej, tj. demokracja chrześcijańska i liberalizm - cały czas jest mi bardzo bliska, natomiast DRS na dzień dzisiejszy stał się dosyć poważną i rozsądną alternatywą, która daje gwarancję oddzielenia spraw samorządowych od partyjnych sporów – dodał R. Mazur.
Radny powiatu z Piechowic nie ukrywa, że w ostatnim głosowaniu o odwołanie starosty (a więc całego zarządu) głosował „za”. - Ten zarząd wyczerpał swoją formułę dalszego funkcjonowania w tym składzie. Nie ma dialogu, nie umie się porozumieć między sobą, często są sprzeczne stanowiska, sprzeczne wizje – powiedział polityk DRS.
W głosowaniu 11 radnych opowiedziało się za odwołaniem zarządu, a więc zabrakło jednego głosu do odwołania. - Tak na dobrą sprawę starosta (zarząd) dostał 6 głosów, żeby pozostał. Nie udało się, bo to są głosowania polityczne, które wykorzystują zapisy w ustawie o samorządzie gminnym. Matematyka to prosta dziedzina – 3/5 to musi być 12 i koniec. Natomiast jeżeli nawet wicestarosta i członek zarządu głosują, żeby siebie odwołać, to o czymś to świadczy. Zarząd mógłby postąpić honorowo i sam ustąpić z tej funkcji – apeluje radny niezależny, ale być może już niedługo zmieni status. - Prawdopodobnie w powiecie jeleniogórskim - w radzie powiatu – powstanie klub stowarzyszenia DRS – zapowiada Rafał Mazur.