Na remont maszyny w sumie potrzebne jest około 100 tysięcy złotych. Jacek Musiał, dyrektor Aereoklubu Jeleniogórskiego mówi, że liczy się każdy grosz.
Kiedy w styczniu huragan powalił dwa Antonowy i rozbił je, szacowano, że aeroklub będzie musiał wysupłać około 250 tysięcy złotych, aby popularne „antki” naprawić. Teraz już wiadomo, że koszty będą nieco mniejsze.
– Jeden z samolotów należy do osoby prywatnej, która na własną rękę podejmuje działania. Wiemy już, że w „Zośce” uszkodzeniu uległy dwa skrzydła i część kadłuba. Silnik i pozostałe części są w porządku – mówi Jacek Musiał.
Sam stara się pozyskiwać środki na naprawę, ale liczy także na wsparcie.
– Wszystkich zainteresowanych ratowaniem Zośki proszę o kontakt z naszym areoklubem. Nie chcemy brać od nikogo pieniędzy za darmo. Chcemy na naprawę tego samolotu sami zarobić i zaproponować w zamian za środki swoje usługi ofiarodawcom – dodaje J. Musiał.
„Zośkę” już zaczęto naprawiać, ale bez wyraźnego wsparcia finansowego to za mało, aby popularna maszyna znów mogła wystartować.
Jak mówi dyrektor Musiał, aeroklub właśnie stara się pozyskać części.
– Wykorzystujemy swoje znajomości, żeby zrobić to po jak najniższych kosztach. Niestety samolot trzeba będzie przewieźć do Wrocławia gdzie naszą „Zośką” zajmie się specjalistyczna firma – usłyszeliśmy.
Poza tym szlaki w pozyskiwaniu sponsorów przeciera prezydent miasta i starosta miasta. Pojawiły się już wstępne deklaracje, ale żadna złotówka na konto AJ jeszcze nie wpłynęła.
Najważniejsze już wiadomo: „Zośka” będzie latać. Teraz tylko trzeba zebrać środki na naprawę. Wszyscy, którzy chcieliby włączyć się w akcję ratowania „Zośki” proszeni są o kontakt po numerem telefonu: (075) 75 260 20.
<b> (Nie)przerwane loty </b>
Popularny An-2 lata nad Kotliną Jeleniogórską od niemal 10 lat. Swoją nazwę zawdzięcza byłej prezydent Jeleniej Góry, Zofii Czernow, za której kadencji rozpoczął „służbę” w Aeroklubie Jeleniogórskim. W sezonie wykonuje loty turystyczne dla chętnych na rzut oka na nasz region z lotu ptaka. Najwięcej zainteresowanych jest cudzoziemców, a wykorzystywanie samolotu to jedno ze źródeł utrzymania aeroklubu. </b>