Tylko w 2019 roku Koleje Dolnośląskie uruchomiły cztery nowe połączenia. W marcu pociągi spółki zaczęły kursować do Krotoszyna przez Milicz. W czerwcu uruchomione zostały połączenia do Lubina, natomiast wraz z grudniowym rozkładem jazdy pasażerowie mogli skorzystać z bezpośrednich pociągów do Bielawy i Głogowa. Dzięki temu ostatniemu kierunkowi, po niemal 15 latach, połączone koleją pasażerską zostało całe Zagłębie Miedziowe, druga największa aglomeracja Dolnego Śląska. Uruchomienie nowych połączeń pozwoliło na dostęp do transportu kolejowego 300 tysiącom mieszkańców województwa dolnośląskiego.
Wiedzieliśmy, że dzięki uruchomieniu nowych połączeń to będzie rekordowy rok – mówi Damian Stawikowski, prezes Kolei Dolnośląskich. – 20-procentowy wzrost cieszy, ale nie udałoby się osiągnąć tego sukcesu bez ciężkiej pracy wszystkich pracowników Kolei Dolnośląskich. Tak dobre wyniki nie byłyby też możliwe, gdyby nie doskonała współpraca z samorządem województwa dolnośląskiego, który przejmuje i remontuje kolejne linie kolejowe. Tak było m.in. w przypadku połączenia do Bielawy, do której kolej wróciła po ponad 40 latach. To stwarza nam szansę dotarcia do nowych pasażerów.
Obecny wzrost pasażerów Kolei Dolnośląskich jest większy, niż ich liczba w całym 2012 roku, czyli czwartym roku prowadzenia przewozów. To także pierwszy rok w historii spółki kiedy z jej usług w każdym z miesięcy skorzystało ponad milion pasażerów. Rekordowy był październik, kiedy to KD przewiozły prawie 1,4 mln pasażerów. Był to najlepszy wynik w jedenastoletniej historii obecności KD na dolnośląskich torach.