Od „Pinokia” po „Dekameron” oraz wiele innych przedstawień ze Scen Dramatycznej i Animacji Teatru Jeleniogórskiego można było dziś odświeżyć sobie w pamięci dzięki rekwizytom zgromadzonym na obszernej powierzchni Galerii N… Wszystko podziwiali goście wernisażu. Wśród nich Alina Obidniak, legendarna dyrektor Teatru Jeleniogórskiego im. Norwida oraz jego aktor Tadeusz Wnuk. Była też Dorota Bąblińska-Korczycka ze Sceny Animacji oraz autor aranżacji wystawy Lewan Mantidze, scenograf tejże sceny.
Wszystkich monologiem przywitała kuratorka ekspozycji Bogusława Bogucka ucharakteryzowana na postać z czasów cesarskich. – Życie to jeden wielki teatr. Każdy z nas chciałby w nim zagrać i są momenty, kiedy chcemy znaleźć się na scenie i grać jaką postać. Sami piszemy dla siebie scenariusze i wyznaczamy role główne oraz pozostałe – mówiła B. Bogucka zapraszając do zwiedzenia ekspozycji. Uhonorowała też różami, między innymi, zastępczynię przewodniczącego rady miasta Annę Ragiel, która dziś obchodzi urodziny. Różyczkę dostała też Alina Obidniak.
– Zawsze marzyłem, aby być królem – rzekł Zygmunt Korzeniewski, dyrektor DODN, który rozsiadł się na imponującym tronie. – Wiem, że często w życiu gram, wiele osób mi to mówi, ale przecież życie to jest teatr – zażartował otwierając ekspozycję. Otwarciu przyglądała się grupa słuchaczy DODN, w tym także zespół Pentatonika, który tworzy niepełnosprawna młodzież.
Alina Obidniak podziękowała za to wydarzenie. – Obchodziliśmy 60-lecie naszego teatru, o którym nikt tam nie pamiętał. Dobrze, że takie imprezy przynajmniej do tego jakoś nawiązują – mówiła A. Obidniak. – Z rzeczy świata tego zostaną tylko dwie Dwie tylko: poezja i dobroć... i więcej nic... – zacytowała fragment wiersza patrona teatru. Tadeusz Wnuk wspomniał „Pinokio”, który – niestety – zszedł już z afisza. O innych sztukach przypominały plakaty i zdjęcia.
– Zachęcam wszystkie szkoły i przedszkola, aby przychodziły do nas na tę wystawę. Jest ona bardzo pouczająca, zwłaszcza dla najmłodszych – mówi Zygmunt Korzeniewski licząc także na to, że zgromadzonym rekwizytom przyjrzą się inni jeleniogórzanie.
Tak to jest, kiedy – w atmosferze konfliktów – kończy się dobry teatr. Pozostają po nim przynajmniej rekwizyty, które co prawda sztuki nie zastąpią, ale miło jest je obejrzeć i powspominać lepsze czasy. Wystawa czynna jest w DODN przy ul. 1 Maja 43.