To drugi przypadek w ostatnich latach, kiedy kierowcy nie zważając na przepisy i kary, wjeżdżają sobie pojazdami w podcienia. Arkady są bowiem ciągiem pieszym w strefie zabudowanej, a nie pasem ruchu przeznaczonym dla zmotoryzowanych.
Zaczęło się od handlarza starociami, który podczas jesiennego jarmarku kilka lat temu, wjechał w podcienia autem, aby ułatwić sobie wyładunek towarów. Jednak po upomnieniu przeprosił i tłumaczył się niewiedzą.
Właścicielka sklepu pod arkadami natomiast nie mogła zrozumieć, dlaczego ktoś ją upomina i każe jej wyjechać z miejsca przeznaczonego dla pieszych. Kobieta nie zdawała sobie też sprawy z tego, że takie zachowanie poza pouczeniem mogło zakończyć się ukaraniem mandatem w wysokości nawet do 500 złotych. Sprawa mogła też trafić do sądu grodzkiego, który mógłby nałożyć wyższą kwotę.
– Arkady na placu Ratuszowym nie leżą w obrębie pasa ruchu pojazdów. Należą one do zarządcy budynku i są w strefie zabudowanej, dlatego wjeżdżanie tam uważam za niestosowne – usłyszeliśmy od Jerzego Bigusa, zastępcy dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów w Jeleniej Górze. Właściciele sklepów mogą stanąć na ciągu drogowo-pieszym na placu, skąd mają dosłownie kilka kroków do swoich punktów handlowych.