“Rok Ryszarda” (El ao de Ricardo) to trzeci monodram Roberta Dudzika , i jednocześnie siedemdziesiąty pierwszy spektakl, w którym zagrał. Dwa wcześniejsze monodramy to autorski “Cisza, czyli żart filozoficzny” (2003) oraz prezentowany na XII Ogólnopolskim Przeglądzie Monodramu Współczesnego 2014 w Warszawie “Dancing w kwaterze Hitlera” wg Andrzeja Brychta.
Ryszard to zbrodniarz i potwór z piekła rodem. To człowiek wykorzystujący demokrację i jej słabe punkty. I w ten sposób usprawiedliwia swe zbrodnie. Został opisany przez Williama Szekspira jako przygarbiony uzurpator, który wszedł na tron po trupach. Prowadzi monolog na temat ideologii, polityki, hipokryzji i kompleksów, które doprowadzają świat do totalitaryzmu. Chciwość i żądza władzy Ryszarda od czasów pod rządami królowej Elżbiety I nic nie straciły na aktualności.
W tytułową rolę Ryszarda wcieli się Robert Dudzik, absolwent wydziału lalkarskiego wrocławskiej PWST i uczeń znanych wrocławskich aktorów - Krzesisławy Dubielówny i Andrzeja Hrydzewicza.
Dorobek artystyczny Roberta Dudzika okazuje się prawdziwie imponujący. W roku 1993 debiutował na deskach szczecińskiego Teatru Polskiego w roli Hajmona, syna Kreona i Eurydyki, narzeczonego tytułowej antycznej bohaterki, którą bardzo kocha w “Antygonie” Sofoklesa w reżyserii Zbigniewa Wilkońskiego. W między czasie zmienił sceniczny adres na Teatr Nowy im. Gustawa Morcinka w Zabrzu, zanim w roku 1997 po raz pierwszy wystąpił na deskach Teatru im. Norwida w musicalu “Dulska!” wg Gabrieli Zapolskiej w reżyserii samego Adama Hanuszkiewicza. Przeobrażał się i wcielał potem w dziesiątki ról teatralnych w przedstawieniach wielu uznanych reżyserów: od Jana Machulskiego, wspomnianego Adama Hanuszkiewicza, Jana Szurmieja, Tomasza Koniny, Waldemara Krzystka, przez Piotra Łazarkiewicza, Aldonę Figurę, Krzysztofa Rekowskiego, Remigiusza Brzyka, Monikę Strzępkę, aż do Janusza Zaorskiego, Piotra Jędrzejasa i Aliny Obidniak. A spośród wszystkich nazwisk, tytułów i twórczych przygód Dudzika z wolna wyłaniają się prawdziwe twarze, których siła polega bardziej na niejednoznaczności niż na pewnikach.