Kotlina Jeleniogórska: Sabotaż na stoku
Aktualizacja: Sobota, 21 stycznia 2006, 10:23
Autor: Słowo Polskie Gazeta Wrocławska
Nieznani sprawcy nacięli linę wyciągu wciągającego sanki na stoku Kolorowa. Gdyby uszkodzenia nie zauważono
w porę, mogłoby dojść do tragedii
Linę wyciągu, który transportuje sanki na rynnę zjazdową na stoku Kolorowa, nacięto w nocy w dwóch miejscach odległych od siebie o ok. 50 metrów. Prawdopodobnie zrobiono to mechaniczną szlifierką. Usterkę wykryto podczas przeglądu wyciągu.
– Pracownicy przed uruchomieniem urządzeń codziennie wykonują rutynową kontrolę – tłumaczy Andrzej Żyła, prezes spółki Kolorowa.
Według niego, gdyby uszkodzenia nie zauważono w porę, mogłoby dojść do tragedii.
– Zerwanie się liny spowodowałoby niekontrolowany zjazd wciąganych sanek. Wówczas istniałoby niebezpieczeństwo wypadku, nawet śmiertelnego – uważa prezes Żyła.
O zdarzeniu poinformowano miejscową policję.
– Trwają poszukiwania sprawców – powiedziano nam w komisariacie policji w Karpaczu.
Wyciąg pozostanie nieczynny przez co najmniej tydzień. Tyle bowiem potrwa zamówienie liny i jej wymiana.