Była to trudna sytuacja zwłaszcza dla osób starszych. Za każdym razem gdy wychodziły do sklepu albo na pocztę musiały się schylać, żeby przejść pod słupem. Spore kłopoty miały też osoby, które do pracy jeździły samochodem, bo o wyjeździe z posesji własnym samochodem nie było mowy.
– Mąż pożyczał samochód od kolegi, a sprzęty przenosił, żeby móc pracować. W ubiegłym tygodniu kilka razy informowałam o tej sprawie pracowników telekomunikacji, ale dopiero wczoraj usunięto słup. – mówi Marzena Wiśniewska, mieszkanka budynku przy ulicy Pionierskiej 4 w Janowicach Wielkich.
Słup usunęła firma, która zajmuje się naprawianiem tego rodzaju usterek. Od pracowników telekomunikacji usłyszeliśmy, że zrobiła to z poślizgiem z powodu prac przy awarii, jaka miała miejsce w ubiegłym tygodniu po nagłym ataku zimy. Przyznają jednak, że słup należało umieścić przynajmniej w takim miejscu, w którym nie tarasowałby on wyjazdu z posesji, a sytuacja ta nie powinna mieć miejsca.