- To był bardzo młody, fajny człowiek, który każdemu podawał pomocną dłoń – usłyszeliśmy od kolegów ofiary, którzy pojawili się na miejscu tragedii ale prosili o anonimowość. - Pamiętamy, jak jeszcze kilka dni temu razem bawiliśmy się na imprezie, a teraz patrzymy na jego śmierć. To dla nas ogromny szok. Chcielibyśmy, żeby ludzie zdali sobie sprawę, że nie zawsze motocykliści są winni takich tragedii.
Wielu kierowców samochodów jeździ jeszcze szybciej niż motocykliści, ale oni mają większe szanse na przeżycie. Komentarze oskarżające motocyklistów to dla nich podwójna śmierć. Fizyczna i moralna. Chcielibyśmy, żeby ludzie oszczędzili tego naszemu koledze - usłyszeliśmy od kolegów ofiary.
- Przejeżdżałem obok tego motocyklisty kilka minut wcześniej, mijałem się z nim, ale nie wiem, czy jest o czym opowiadać – powiedział nam świadek zdarzenia. - Motocyklista jechał z kierunku Jeleniej Góry ulicą Jeleniogórską. Tuż przed skrzyżowaniem drogę zajechał mu kierowca wyjeżdżający z podwórka. Widocznie nie zauważył prowadzącego motocykl, a ten nie szarżował na drodze, ale też nie jechał zbyt wolno i nie zdążył zahamować. Później zobaczyłem tylko krew i leżącą maszynę.
Przyczyny i okoliczności zdarzenia ustalają policjanci. Kierowca, który jest prawdopodobnym sprawcą nieszczęścia, był trzeźwy. Zabitemu motocykliście została pobrana krew do badań.
Naszych Czytelników gorąco prosimy o uszanowanie pamięci Zmarłego w komentarzach, a rodzinie oraz bliskim przekazujemy wyrazy współczucia.