Poniedziałek, 23 grudnia
Imieniny: Jana, Wiktorii
Czytających: 6753
Zalogowanych: 21
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

III liga: Smółka i Kocot o batalii ze Starowicami

Poniedziałek, 29 kwietnia 2024, 17:41
Aktualizacja: 17:43
Autor: MDvR
III liga: Smółka i Kocot o batalii ze Starowicami
Fot. FB – KS Karkonosze Jelenia Góra
Trener Karkonoszy Jelenia Góra oraz kapitan pierwszej drużyny podsumowują sobotnie starcie w ramach makroregionalnej III ligi z LZS-em Starowice.

Pomeczowe komentarze z oficjalnego profilu facebookowego biało-niebieskich - KS Karkonosze Jelenia Góra

Trener Zbigniew Smółka:

- Na pewno było to bardzo trudne spotkanie, ja tego mikro cyklu bardzo się obawiałem. Wiadomo, jest nas mało, borykamy się z urazami. Pauza Dominika Radziemskiego, co na pewno nas również bardzo osłabiło. Natomiast duży szacunek dla mojej drużyny za konsekwencję i determinację. Mieliśmy w pierwszej połowie kilka sytuacji z kontrataków. Można było wyżej zagrać, ale przede wszystkim powiedzieliśmy sobie w szatni, że nadszedł czas, aby zagrać na zero z tyłu i tak się stało. To bardzo buduje, kapitalna gra obronna. Dzisiaj jednego piłkarza muszę bardzo wyróżnić, bo od 10. minuty grał z urazem. Zasłużył na wielki szacunek, bo chyba nigdy nie widziałem zawodnika z takim charakterem jak Przemek Kocot. To co dzisiaj zagrał kierując drużyną to jest niewiarygodne. Cieszy zero z tyłu, cieszy kolejne zwycięstwo, ja jestem bardzo zadowolony, bo trafiłem na grupę ludzi, którzy chcą i realizują to, co nakreśliliśmy na treningu. Przez ten mikro cykl, pucharowy mecz na „betonowym” boisku był problem z fizycznością i wytrzymaniem tego spotkania, ale cieszy fakt, że każdy kto wchodzi z ławki zostawia serducho na boisko. W mojej ocenie to były dwa kluczowe mecze i teraz będziemy już spokojniejsi. Myślę, że na mecz z Goczałkowicami przyjedzie dużo ludzi, którzy wierzyli w nas i będą chcieli zobaczyć w akcji tych chłopaków, którzy w mojej ocenie już tę 3. ligę utrzymali.

Kapitan drużyny Przemysław Kocot:

- - Jechaliśmy do Starowic z założeniem wygrania meczu i zapewnienia sobie względnego spokoju w tabeli. Cieszy wygrana, mecz od początku pod naszą kontrolą. Mądrze zagraliśmy z tyłu, czego efektem zero z tyłu. Cieszy też zdobyta bramka, pierwsza strzelona przeze mnie w tym sezonie. To prawda grałem z urazem, delikatnie pobolewał mnie mięsień czworogłowy. Cieszę się, że wytrzymałem, bo bardzo chcę pomóc tej drużynie zapewnić sobie spokój po serii siedmiu porażek. To nie jest tak, że jesteśmy już całkowicie spokojni, nadal się mobilizujemy i chcemy w każdym meczu zgarnąć trzy punkty. Do każdego spotkania będziemy się przygotowywać i będziemy chcieli je wygrać.

Twoja reakcja na artykuł?

6
86%
Cieszy
1
14%
Hahaha
0
0%
Nudzi
0
0%
Smuci
0
0%
Złości
0
0%
Przeraża

Ogłoszenia

Czytaj również

Sonda

Czy w Wigilię będziesz miał(a) na stole 12 potraw?

Oddanych
głosów
498
Tak
21%
Nie wiem, nie liczę; może być 7 albo 15
79%
 
Głos ulicy
Do Jeleniej Góry przyjechaliśmy znad morza
 
Warto wiedzieć
Stanowski i Mazurek kłamali i szkalowali reporterów
 
Rozmowy Jelonki
Zielone pogranicze
 
Aktualności
Życzenia od Sekretarza Stanu dla mieszkańców Jeleniej Góry
 
Aktualności
Tu piciu, a tu plusk
 
Aktualności
Przeżyjmy to jeszcze raz – jarmark w Jeleniej Górze
 
Pogodowo
Śnieżne Kotły i chmury

Jedzenie na telefon

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group