Jelenia Góra: Spacer z regulaminem
Aktualizacja: Piątek, 13 stycznia 2006, 21:45
Autor: Słowo Polskie Gazeta Wrocławska
– W parkach boję się biegających bez smyczy i kagańca psów – mówi Halina Bednarek z wnukami Mateuszem i Piotrem.
W urzędzie miasta przygotowano regulamin korzystania z parków miejskich. Jeleniogórzanie zamiast regulacji prawnych woleliby, żeby na terenach zielonych było czyściej i by częściej pojawiali się tam strażnicy miejscy.
Urzędnicy zabraniają w nim między innymi śmiecenia, wyprowadzania psów bez smyczy i kagańca, niszczenia zieleni oraz wjeżdżania do parków samochodami. Park służy do wypoczynku – mówi pierwszy paragraf.
Projekt uchwały trafił już do rąk radnych.
Według mieszkańców, których spotkaliśmy w parkach, ustalanie zasad wypoczynku (które i tak są powszechnie znane) niczego nie zmieni. Byłoby lepiej, gdyby prezydent zmobilizował do pracy strażników miejskich. W parkach widać ich bardzo rzadko.
- Psy dalej będą biegały bez smyczy. To mnie najbardziej irytuje, ponieważ przychodzę tu z małymi dziećmi. Boję się, że kiedyś mogą zostać pogryzione – mówi Halina Bednarek, którą spotkaliśmy z dwójką wnucząt w parku na wzgórzu Kościuszki. - Powinni pojawiać się tu znacznie częściej – tłumaczy jeleniogórzanka.
Grzegorz Rybarczyk z jeleniogórskiej straży miejskiej, przyznaje, że funkcjonariusze mają wiele innych zadań do wykonania i na patrole w parkach nie mogą poświęcać całego czasu.
Strażnicy przechodzą przez parki podczas patroli – tłumaczy.
Swą obecność, np. w cieplickim parku zdrojowym i w parku przy kościele garnizonowym, funkcjonariusze muszą potwierdzać w zamontowanych tam urządzeniach elektronicznych. Odnotowują one godziny ich wizyt.