
Wykryto wtyczkę adblock lub inną metodę blokowania reklam.
Nie lubisz reklam? Rozumiemy to.
Jednak Portal utrzymuje się głównie z tego źródła.
Dlatego proponujemy zakup subskrypcji, która pozwala na wyłączenie reklam.
Kupując subskrypcję pomagasz dzieciom z jeleniogórskich domów dziecka.
KUP SUBSKRYPCJĘ
Jeśli nie chcesz już teraz wykupić subskrypcji - prosimy o odblokowanie portalu w opcjach adblocka.
Zobacz jak odblokować
Ludzie generalnie są zainteresowani ciekawym kinem. Premier jest bardzo dużo, natomiast filmów, które zostają w nas na dłużej jest dosyć mało. Staramy się w DKF-ie wybierać takie tytuły, które coś widzom dają i okazuje się, że w Jeleniej Górze jest jeszcze spora grupa ludzi, którzy kino traktują nie tylko jako rozrywkę, ale też jako miejsce, do którego się przychodzi, aby dowiedzieć się czegoś, czego jeszcze nie wiemy, spotkać się z przyjaciółmi, poszerzyć wiedzę - podkreślił Waldemar Wilk, prowadzący DKF "Klaps" w JCK. - Prof. Antoni Bohdziewicz - założyciel Polskiej Federacji DKF mawiał kiedyś, że dobry film to jest coś takiego, co oglądamy nie po to, żeby oglądać film, tylko żeby poszerzyć swoje horyzonty. Dobry film to jest coś, co się zaczyna, kiedy wychodzimy z kina - dodał W. Wilk.
Można powiedzieć, że nasz basen miejski zagrał samego siebie. Wygląda tak, jak go kiedyś budowano. Nie doceniamy tego, że Jelenia Góra i cała kotlina z punktu widzenia filmowców jest prawie rajem na ziemi. Tylko, żeby ktoś przyjechał tu kręcić filmy - musi się dowiedzieć, że to jest. Na świecie, zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych funkcjonują wręcz biura filmowe, które przyciągają filmowców, aby robili filmy na danym terenie, ale to kosztuje... - dodał prowadzący DKF, który przyznaje, że dla promocji Jeleniej Góry wiele zrobił film "Zimna Wojna", który był kręcony w Teatrze Norwida.
To jest o tyle dziwny film, że każdy twórca w pewnym momencie dojrzałości usiłuje opowiedzieć o sobie. Spielberg też postanowił opowiedzieć o sobie - skąd się wziął jako reżyser. Fabelmanowie to prosta historia o chłopaku z zapyziałej dziury jaką był wtedy Austin w stanie Texas, na przedmieściu, zakompleksiony, w okularkach, w koszykówkę i baseballa nie grał - wydawałoby się, że jest stracony. Jednak odkrył kino i opowiadając historię - przyciąga uwagę, nie będąc sportowcem podrywa dziewczyny, ma kumpli, a z czasem zaczął robić zawodowe filmy i oglądają go nie tylko kumple ze szkoły, ale i cały świat - dodał W Wilk zapraszając na kolejny seans.