Poprzedni rok był korzystny dla stadionu lekkoatletycznego im. Ireny Szewińskiej w Karpaczu. Mimo pandemii obiekt, głównie dzięki organizowanym na nim zgrupowaniom kadry narodowej, przyniósł zysk.
Mimo ograniczeń pandemicznych w obiekcie udało zorganizować się kilka mityngów, kurs instruktorski PZLA i Mistrzostwa Polski U16 – Mały Memoriał Janusza Kusocińskiego. W ostatniej imprezie podczas dwudniowych zmagań rywalizowało ponad 900 zawodników. Do Karpacza dzięki umowie z Polskim Związkiem Lekkiej Atletyki regularnie przyjeżdżali na zgrupowania sportowcy z kadry narodowej oraz młodzieżowych. Dość powiedzieć, że formy pod Śnieżką szukało ośmioro późniejszych medalistów z XXXII. Letnich Igrzysk Olimpijskich w Tokio
Średnie, miesięczne koszty stadionu w ubiegłym roku w stosunku do 2020 r. spadły z 39 000 zł do 35 000 zł – mówi burmistrz Karpacza Radosław Jęcek. - Należy tu wymienić koszty pracownicze, opłaty za energię, gaz, wodę, ścieki, ogrzewanie, sprzątanie, wywóz odpadów, ubezpieczenie i ochronę obiektu, monitoring, przeglądy, konserwacje, serwisy i utrzymanie murawy. Ogółem w 2021 r. Stadion kosztował miasto 423 000 zł, lecz mimo że od stycznia do maja mieliśmy twardy locdown, to minione 12 miesięcy zamykamy z przychodami na poziomie 433 000 zł. Pewien dochód przynosi nam sprzedaż karnetów na siłownie, jednak to odpisanie umowy z PZLA na organizację zgrupowań kadry powoduje, że nasz stadion zarabia na siebie. Sportowcy cenią pobyty w Karpaczu zarówno za jakość bazy treningowej jak i warunki socjalne. To daje gwarancję, że pod Śnieżkę w dalszym ciągu będą przyjeżdżać między innymi Justyna Święty - Ersetic, Maria Andrejczyk, Paweł Fajdek, Patryk Dobek i wiele innych gwiazd polskiej lekkoatletyki.