W pierwszej połowie przewagę mieli gospodarze, ale tylko raz zdołali pokonać bramkarza rywali. W 30. minucie wynik otworzył Piotr Kafel. Gdy po zmianie stron Orzeł podwyższył na 2:0 - w 57. minucie gola zdobył Filip Błaszczyk - wydawało się, że miejscowi pójdą za ciosem, jednak to przyjezdni zaskoczyli przeciwników. W 79. minucie Kamil Duda niespodziewanie zdobył bramkę kontaktową i na boisku w Mysłakowicach zrobiło się ciekawie. W 82. minucie Łukasz Łukasik zagrał w polu karnym do Kamila Hadały, ale strzał tego drugiego obronił golkiper Orła. Dwie minuty później goście mieli następną okazję - tym razem strzelec gola na 2:1 uderzył za lekko i Glina nie miał problemu z interwencją. W odpowiedzi ekipa z Mysłakowic mogła ostudzić zapał przyjezdnych, ale Kafel nie zdołał pokonać bramkarza Czarnych. Zdeterminowani piłkarze z Pisarzowic dopięli swego w 90. minucie, kiedy to Ł. Łukasik strzałem z woleja trafił w okienko i zrobiło się 2:2. Więcej goli nie padło i Orzeł nie wykorzystał szansy na zbliżenie się na jeden punkt do wicelidera - kowarskiej Olimpii. Kwarc zdobył swój 17 punkt w sezonie i zajmuje 12. miejsce (trzecie od końca).
Orzeł Mysłakowice - LKS Kwarc Pisarzowice 2:2 (1:0)
Orzeł: Glina - Amborski, Błaszczyk (60' Jakubowski), M. Dawidczyk, Dulny, Kafel, Konieczny, Szkudlarek, Szpak (57' Sielicki), M. Zieliński, Woźniczka.
Kwarc: Migacz - M. Duda (65' Baranowski), R. Zarzycki (80' Sobieski), Leśniak (50' K. Duda), D. Zarzycki, Wowk (75' Krzyżak), Ł. Łukasik, M. Łukasik, Łepski, Hadała, Glinkiewicz.