Śmiało rzucali z dytansu, bo mają w składzie dwóch bardzo wysokich zawodników: Adama Łapetę (217) i niewiele niższego Igora Trelę, którzy z pomocą silnych i skocznych kolegów zbierali bardzo dużo piłek po nieudanych rzutach na kosz gospodarzy.
Z drugiej strony miejscowym wyraźnie nie siedział rzut z dystansu i mimo bardzo ambitnej postawy w całym meczu musieli to spotkanie przegrać.
Sudety wyszły w podstawowym składzie: Tomasz Wojdyła, Jakub Czech, Rafał Niesobski, Jędrzej Jankowiak i Artur Grygiel. Już początek tego spotkania wskazywał, że obie drużyny czeka ciężka walka, bo postawiły na twardą grę w obronie. Po pięciu min. na tablicy był remisowy wynik: 7:7, ale zaraz potem Jakub Czech zdobył 2 „oczka” i miejscowi po raz pierwszy wyszli na prowadzenie ale na krótko. Stało się tak, bo jak się można było spodziewać młodzi i dynamiczni koszykarze z Sopotu jeszcze bardziej podkręcili i szybko objęli prowadzenie. W 8 min. było: 13:18. Wówczas na parkiet weszli: Mateusz Matczak i Piotr Tarasewicz i miejscowi nie dopuścili go utraty kosza, a T. Wojdyła popisał się w końcówce skutecznym rzutem tyłem do kosza i po 10 min było: 15:18.
Druga kwarta była najlepsza w meczu w wykonaniu jeleniogórzan, choć już na początku stracili dwa kosze i zrobiło się: 15:22. Jednak w połowie tej części gry miejscowi doprowadzili do wyniku: 24:25 po „trójce” Krzysztofa Samca (wszedł za Rafała Niesobskiego, któremu nie siedział rzut) i udanych akcjach: Łukasza Niesobskiego, Mariusza Matczaka i T. Wojdyły. Potem J. Czech był dwukrotnie nie do upilnowania dla rywali, Ł. Ńiesobski dorzucił 2 pkt., a M. Matczak tuż przed syreną zaliczył „trójkę” i gospodarze wyszli po raz drugi i ostatni na prowadzenie: 35:33.
Trzecia kwarta to z kolei popis przyjezdnych, którzy byli nie do upilnowania dla gospodarzy, grających bez J. Czecha, bo zbyt szybko złapał czwarte przewinienie. Szkoleniowcy Sudetów szukali różnych rozwiązań w ustawieniu składu, ale nie przynosiło to efektów, bo miejscowym wyraźnie nie udawały się rzuty z dystansu, zresztą od początku do końca spotkania. Dlatego po 30 min. zrobiło się: 48:53.
Początek ostatniej części meczu rozbudził nadzieje miejscowych kibiców na zwycięstwo Sudetów. Co prawda to goście zdobyli pierwsze 2 pkt. (48:55), ale o dwóch akcjach A. Grygiela (3 i 2 pkt.) oraz J. Jankowiaka było tylko: 53:55. wówczas goście trafili trzy kolejne „trójki” zrobiło się: 55:65 i było, niestety, po meczu, choć zryw M. Matczaka doprowadził do wyniku: 60:64 i miejscowi nie odpuszczali. Tuż przed końcem meczu po 2 pkt. T. Wojdyły było: 62:66. Jednak jeszcze jedna i ostatnia: „trójka” przyjezdnych dobiła gospodarzy, którzy jeszcze dali sobie rzucić 2 pkt.
Sudety Jelenia Góra – Asseco Procom II Sopot 62:71 (15:18, 20:15, 13:20, 14:18).
Sudety: Jakub Czech 14, Tomasz Wojdyła 11, Mariusz Matczak 10, Artur Grygiel 9, Krzysztof Samiec 6, Łukasz Niesobski 5, Jędrzej Jankowiak 4 i Rafał Niesobski 3.
Asseco Procom II: Tomasz Świętoński 25, Adam Łapeta 15, Jakub Załucki 11, Igor Trela 9, Sławomir Sikora 7, Matesz Kostrzewski 2 i Paweł Pach 2.
Wyniki pozostałych sobotnich spotkań:
MKS Dąbrowa Górnicza - Resovia Rzeszów 91:57
Polonia 2011 Warszawa - MOSiR Krosno 96:77
Sokół Łańcut - AZS OSRiR Kalisz 76:69
Siarka Tarnobrzeg - Żubry Białystok 72:68
Zastal Zielona Góra - BIG STAR Tychy 51:62
Tabela
1. BIG STAR Tychy 10 18 789:671
2. MOSiR Krosno 10 18 789:696
3. Żubry Białystok 10 17 756: 702
4. Polonia 2011 Warszawa 10 16 867:745
5. Sokół Łańcut 10 16 692:650
6. MKS Dąbrowa Górnicza 10 16 692:655
7. Siarka Tarnobrzeg 10 16 744:720
8. Sudety Jelenia Góra 10 15 717:703
9. Asseco Prokom II 11 15 823:904
10. Zastal Zielona Góra 10 14 736:729
11. ŁKS Petrolinvest 9 14 720:674
12. AZS AWF Katowice 9 13 637:693
13. AZS OSRiR Kalisz 10 13 627:709
14. Stal Stalowa Wola 9 12 596:620
15. Znicz Basket 9 12 674:707
16. Resovia Rzeszów 11 12 622:903