Przekrojowa wystawa “100 lat Plakatu Rosyjskiego” zainaugurowana wczoraj w BWA i Muzeum Karkonoskim ukazuje dzieje plakatów rosyjskich od secesyjnych początków, przez rewolucję i wojnę, trudy budowy socjalizmu po czasy pierestrojki. W zbiorze dzieł będących najbardziej reprezentatywnymi przykładami tej właśnie dziedziny sztuki w Rosji, znajdziemy zarówno plakaty propagandowe czy wojenne (Muzeum Karkonoskie), jak i kulturalne, społeczne i reklamowe (BWA).
Plakaty rosyjskie w BWA oraz Muzeum Karkonoskim pochodzą z różnych lat. Ich autorami są m.in. Taburin, Panomarenko, Lisiecki, Rodczenko i Majakowski. Niektóre cechuje klasycyzm i piękno natury, inne – nastrój grozy i propagandy charakterystyczne dla totalitarnego ustroju. Nie brakuje świetnych przykładów secesji i nachalnych środków wyrazu realizmu socjalistycznego. Plakaty pochodzą z kolekcji Jacka Wolffa, który wczoraj zachęcał do oglądania ekspozycji w mundurze czekisty. – Jestem plastykiem, plakat to moja pasja, a ten pochodzący z Rosji w sposób szczególny wzbudził moje zainteresowanie – mówił.
- Wystawa 100 lat Plakatu Rosyjskiego jest nie tylko intrygująca pod względem artystycznym. To również doskonała lekcja historii i kultury minionej epoki - szczególnie dla przedstawicieli młodego pokolenia. Plakat, jako nośnik informacji, to bardzo dobre narzędzie przekazywania informacji na temat rzeczywistości. Wydarzeń rozgrywających się w danym miejscu i czasie – mówi Gabriela Zawiła, dyrektor Muzeum Karkonoskiego w Jeleniej Górze. – Sugestywny język plakatu sprawia, że jego przekaz jest zrozumiały dla wszystkich, choć nie wszyscy potrafią czytać bukwy – dodała Agata Saraczyńska, kurator wystawy, która przygotowała opisy po polsku i angielsku do każdego z eksponatów.
Wśród plakatów w BWA można zobaczyć reklamy filmów, które swego czasu często gościły na ekranach kin i telewizorów – choćby “Świat się śmieje” z Lubow Orłową w roli głównej. Widzimy także, jak reklamowano luksusowe dziś produkty w carskiej Rosji: szyjki rakowe oraz kawior z jesiotra. Nie brakuje reklam papierosów i alkoholu i to bez żadnych ostrzeżeń, że szkodzą zdrowiu i mogą być powodem różnych chorób. W Muzeum Karkonoskim można za to podziwiać “dzieła” propagandowe i agitacyjne.