- Kolędy są naszą nieodłączną tradycją i mam nadzieję, że zawsze będą. Z tym zespołem to mój drugi występ kolędowy, ale pierwszy w Jeleniej Górze – powiedział Jacek Szreniawa chwilę po występie przed publicznością zgromadzoną w cieplickim teatrze.
Jako muzycy, którzy na co dzień mają do czynienia z różnymi utworami, w tym świątecznymi - przy stole wigilijnym również śpiewacie panowie kolędy? – zapytaliśmy. - To się zdarza, aczkolwiek człowiek uprawiający zawód muzyka czasami ma dość i wolałby posłuchać w takich sytuacjach śpiewającej rodziny, ale zdarza się – nie uciekamy od tego – powiedział wokalista.
Jacek Szreniawa był bardzo zadowolony z występu w Zdrojowym Teatrze Animacji, podczas którego publiczność dała się wciągnąć w zabawę w świątecznym klimacie i razem z zespołem śpiewała niektóre utwory. - Kolęda śpiewana przez jednego człowieka nie jest tak naprawdę kolędą. Wspólnota, która tworzy się w czasie tych świąt jest tak ważna, że kolędy tylko to podkreślają – dodał nasz rozmówca.
W murach ZTA rozbrzmiały m.in.: Lulajże Jezuniu, Mizerna Cicha, Gdy Śliczna Panna, Triumfy Króla Niebieskiego oraz utwory amerykańskie: Winter Wondrland, Have Yourself a Merry Little Christmas czy River autorstwa Janis Joplin. Wszystkie piosenki doskonale sprawdziły się w aranżacji jazzowej.