Samorząd Województwa Dolnośląskiego przejmuje i rewitalizuje kolejne linie kolejowe od PKP PLK, tymczasem spragnieni podróży pociągiem do Karpacza, Kowar i Świeradowa Zdroju tracili już nadzieję, że zapewnienia marszałka zostaną zrealizowane. Pojawiło się jednak przysłowiowe światełko w tunelu...
Jak informuje portal rynek-kolejowy.pl, Urząd Marszałkowski zlecił sprawdzenie, jak mogłaby w przyszłości wyglądać modernizacja linii kolejowej 308 od Jeleniej Góry do Kowar i odchodzącą od niej linię 340 od Mysłakowic do Karpacza.
Wybrany w przetargu autor studium wykonalności sprawdzi też perspektywy ponownego uruchomienia ruchu pociągów między stacjami Gryfów Śląski i Świeradów-Zdrój z opcją dojazd do czeskiej miejscowości Jindřichovice pod Smrkem - dodaje portal.
Rozstrzygnięcie przetargu zaplanowano na 23 października 2019 roku.
Póki co, nie mamy informacji kiedy samorząd województwa przejmie od PKP PLK wymienione linie. W styczniu br. marszałek Cezary Przybylski zapewniał na naszych łamach, że przejęcie linii nastąpi do końca pierwszego półrocza 2019 r. Jak widać, przejmowane i remontowane są inne linie, a Karpacz, Kowary i Świeradów Zdrój nadal czekają...