– Zbieram gazety i nie wyrzucam ich razem z innymi śmieciami tylko po to, żeby trafiły do specjalnego pojemnika na papier, ale jaki to ma sens, skoro firma wywożąca odpady szkło, plastik i papier zsypuje do jednego pojemnika. To po prostu mija się z celem – mówi Krystyna Rozenek, mieszkanka Osiedla Zabobrze.
Chodzi tutaj o firmę Simeko Sp. z o.o. , zajmująca się m. in. wywozem śmieci. Jej pracownicy tłumaczą, że to w jaki sposób są zbierane odpady zależy od tego, na jakie wysypisko mają trafić. Jeżeli więc wywożone są do Kostrzycy razem zbierane są papier i szkło, a osobno plastiki. Natomiast wysypisko w Lubomierzu posiada taśmę do sortowania śmieci, dlatego są segregowane na miejscu.
Śmieci ostatecznie są więc oddzielane, ale zbulwersowanie mieszkańców, skrupulatnie segregujących śmieci nikogo nie powinno dziwić. Wykonują w końcu dodatkową pracę, która nikomu nie przynosi żadnych korzyści.