Nie minęła doba od stłuczki spowodowanej przez prowadzącego traktor w Cieplicach, a taki sam pojazd należący do tego samego właściciela uczestniczył w piątek w kolejnym zdarzeniu drogowym. Kierowca był inny, ale prawdziwego pecha miała kursantka nauki jazdy, która dwukrotnie się na ciągniki "nadziała".
Tym razem traktorzysta przyczynił się do kolizji przy ulicy Wolności w okolicach tzw. małej poczty. Jechał ciągnikiem nieostrożnie. Prowadzącej zgasł silnik w oplu corsie. Nie mogła go uruchomić, a traktor najechał na tył auta.
– Wszyscy uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi – poinformował kom. Bogusław Kotowski z Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze.
Pojazd należy do jednego z kółek rolniczych, które zajmuje się remontami dróg w stolicy Karkonoszy.