Mecz był bardzo zacięty i wręcz brutalny. Obie drużyny nie popuszczały i posypały się już na początku spotkania dwuminutowe kary. Do przerwy jeleniogórzanki przegrywały tylko: 10:13, ale w drugiej połowie meczu gospodynie, znane z tego, zagrały bez pardonu i coraz bardziej zwiększały przewagę pokonując przyjezdne aż 10 bramkami.
- Powiedziałem to publicznie do mediów zaraz po meczu i powtórzę raz jeszcze: można grać i walczyć przeciwko rywalkom, ale nie wygra się z sędziami. To, co wyrabiały obie sędzinie z Katowic przechodzi ludzkie pojęcie. Ich stronniczość była nagminna i karygodna. Kiedy chciałem zwrócić uwagę na to obserwatorowi, dał mi dwie minuty kary. Tak nie można, bo obserwator jest od tego, by uwagi przyjmować do wiadomości, a nie karać za to. No cóż stało się, powalczymy w przyszłym sezonie o lepsze miejsce w kraju i będziemy na tyle dobrzy, że nawet sędziowie nam w tym nie przeszkodzą – powiedział tuż po meczu trener Finepharm Carlos – Zdzisław Wąs.
Zagłębie Lubin- Finepharm Carlos Jelenia Góra 32:22 (13:10)
Finepharm Carlos: Maliczkiewicz, Skompska, Szalek - Gęga 7, Odrowska, Dyba, Buchcic i Jeż po 3, Latyszewska 2. Dąbrowska 1.
Najwięcej bramek dla Zagłębia zdobyły: Kordic 11, Obrusiewicz 7 i Olszewska 5.