Wtorek, 29 kwietnia
Imieniny: Bogusława, Hugona
Czytających: 4584
Zalogowanych: 10
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

JELENIA GÓRA: Szewc heretyk przed ołtarzem Świątyni Łaski

Sobota, 11 lipca 2009, 0:01
Aktualizacja: Niedziela, 12 lipca 2009, 8:13
Autor: TEJO
JELENIA GÓRA: Szewc heretyk przed ołtarzem Świątyni Łaski
Fot. TEJO
www.jelonka.com - Wykryto blokadę reklam
Wykryto wtyczkę adblock lub inną metodę blokowania reklam.


Nie lubisz reklam? Rozumiemy to.
Jednak Portal utrzymuje się głównie z tego źródła.

Dlatego proponujemy zakup subskrypcji, która pozwala na wyłączenie reklam.

Kupując subskrypcję pomagasz dzieciom z jeleniogórskich domów dziecka.

KUP SUBSKRYPCJĘ

Jeśli nie chcesz już teraz wykupić subskrypcji - prosimy o odblokowanie portalu w opcjach adblocka.

Zobacz jak odblokować
Przybliżenie charyzmatycznej postaci Jakuba Böhme, szewca wizjonera z Łużyc, w barokowym wnętrzu Kościoła Łaski pod Krzyżem Chrystusa w Jeleniej Górze ułatwi monumentalny spektakl „De Renegatione” Petra Nosalka z muzyką Pavla Herebranda w wykonaniu zespołu Zdrojowego Teatru Animacji.

Potężne brzmienie organów w aurze śpiewu chóru, dźwięków dzwonów, kotłów i werbli połączone ze smyczkami i wspaniałą akustyką Kościoła Łaski – to trzeba usłyszeć. I oczywiście zobaczyć. Okazja będzie 5 września, na kiedy to zapowiedziano premierę „De Renegatione”, spektaklu, który wpisze się w obchody 300-lecia Sanktuarium Podwyższenia Krzyża Świętego.

Jednak, choć do tej daty jeszcze sporo zostało, we wnętrzu świątyni już trwają intensywne próby. Wymaga tego złożoność dzieła, które zawiera w sobie zarówno elementy oratorium, jak i epizody typowo teatralne. Przygrywają filharmonicy dolnośląscy z towarzyszeniem organów oraz chóru z Wrocławia.

– Przedstawiłem historię Jakuba Böhme oraz Angelusa Silesiusa (Anioła Ślązaka, barokowego poety niemieckiego – red.). Na scenie przewijają się także inne ważne postacie z epoki. Pavel napisał do tego muzykę i teraz pracujemy nad całością – powiedział nam w piątek, Petr Nosalek, zaprzyjaźniony ze Zdrojowym Teatrem Animacji czeski dramaturg i reżyser, podczas próby do przedstawienia. – Były problemy ze zgraniem organów z muzykami i chórem, bo scena jest na środku, a organy – za ołtarzem, ale rozwiązaliśmy to przez postawienie kamery, dzięki której organista widzi dyrygenta – dodał Pavel Herebrand.

W historyczne postaci wcielili się aktorzy ZTA: Sławomir Modzelewski (Angelus Silesius), Sylwester Kuper (Jakub Böhme), Dorota Fluder (jego żona), Jacek Maksimowicz (Abraham von Frankenberg), Radosław Biniek (pastor Gregorius Richter). W obsadzie są: Dorota Korczyka-Bąblińska, Bogna von Voedtke. Na scenie występują też dzieci, które wcielają się w synów i córeczkę bohatera. Pojawiają się także – jako statyści – niemal wszyscy pracownicy techniczni teatru animacji.

Do 5 września czasu pozostało sporo, ale – jak zaznacza reżyser – trzeba teraz zrobić jak najwięcej. Próby przewidziano jeszcze w następnym tygodniu, a później aktorzy i muzycy będą mieli wakacje. 28 sierpnia wrócą, aby „szlifować” premierę

Całość powinna zrobić na widzach wrażenie. Sama scenografia: barokowe wnętrze świątyni w połączeniu z godną oprawą muzyczną, w tym brzmieniem organów Świątyni Łaski, uważanych za jeden z najlepszych instrumentów w kraju, dodadzą sztuce niepowtarzalnej aury. Niektóre epizody – jak na przykład kazanie pastora Richtera głoszone z ambony, na której w 1775 roku piorun zabił pastora Gottloba Adolpha – już teraz są niezwykle poruszające.
– Dojdą oczywiście kostiumy z epoki, a scena będzie szklana, więc nie przysłoni optycznie walorów świątyni. Będą też wizualizacje, które aktualnie są w opracanowaniu – podkreśla Petr Nosalek. Do tego scenografia Pavla Hubicki i Tomasza Volkmera.

Jakub Böhme przyszedł na świat w 1775 roku w Starym Zawidowie. Był prostym szewcem, ale od młodości fascynowała go Biblia. Uważano go za fanatyka i wizjonera. Związał się z Goerlitz, gdzie mieszkał i pisał. Spod jego ręki wyszły dziesiątki książek poświęconych tematyce mistycznej i rozpraw na temat wiary. Sam czuł się człowiekiem wybranym przez Boga, który pozwolił mu dostrzec niedoskonałości współczesnego mu chrześcijaństwa i inspirował do naprawy świata. Został uznany za heretyka, zakazano mu pisać, ale złamał to obwarowanie i wbrew prześladowaniom tworzył dalej. Część ostatniego roku życia spędził na wygnaniu w Dreźnie. Do Görlitz powrócił krótko przed śmiercią. Ostatnie słowa jakie Böhme wypowiedział przed śmiercią brzmiały: "Teraz pójdę do raju".

Ogłoszenia

Czytaj również

Sonda

Czy zawsze masz gdzie zaparkować pod swoim blokiem czy domem?

Oddanych
głosów
108
Tak, nigdy nie mam z tym problemu
42%
Tak, choć czasami muszę dłużej szukać miejsca
13%
Nie, prawie nigdy nie ma wolnego miejsca w pobliżu, parkuję pół kilometra dalej
19%
Różnie, to zależy od pory dnia
26%
 
Głos ulicy
Do Jeleniej Góry przyjechaliśmy znad morza
 
Warto wiedzieć
Opona – Jak genialny wynalazek zmienił świat
 
Rozmowy Jelonki
Co zrobić ze zwierzakiem na majówkę?
 
Aktualności
Michał najlepszy w tańcu hip–hop
 
Koszykówka
Trwa zwycięski marsz. Jesteśmy mecz od złota I ligi
 
Inne wydarzenia
Młokos nie dał na trasie weteranom żadnych szans
 
Aktualności
Miał tu mieszkać prezydent – pałac w Barcinku
Copyright © 2002-2025 Highlander's Group