Kilka rodzin zostało ewakuowanych w poniedziałek z budynków przy ul. Lipowej w Jeleniej Górze. Powód: kolejny w ciągu minionych siedmiu dni alarm bombowy. Po godzinie 17 sytuacja wróciła do normy. Bomby nie znaleziono.
W stan gotowości postawiono funkcjonariuszy straży miejskiej i pożarnej oraz policjantów. Na miejscu byli także przedstawiciele sztabu kryzysowego. Pojawili się mundurowi ze specjalnego oddziału, którzy poszukiwali ładunku w jednym z jednorodzinnych budynków. Są także przewodnicy z psami służbowymi.
Ewakuowani ludzie czekali w parku Żiżki, póki sytuacja się nie wyjaśniła. Ulica Lipowa została zamknięta na całym odcinku. Bomby nie było. Alarm odwołano po godz. 17.
Przypomnijmy: w miniony wtorek alarm bombowy przy ul. Poznańskiej sparaliżował śródmieście Jeleniej Góry. W jednym z budynków znaleziono dwa granaty, magazynek do broni typu kbks oraz pistolet gazowy.