Zwyczajowe chyba narzekanie na tzw. „dzisiejszą młodzież” nie zawsze ma uzasadnienie. Można się było o tym przekonać w czasie zeszłotygodniowego zajścia na Podwalu, na znanym trawniczku naprzeciwko Żabki, koło przejścia dla pieszych.
Trzech mężczyzn wdało się tam w bójkę, najbardziej agresywny uciekł, a dwaj pozostali na miejscu - jeden ze złamanym nosem, drugi nieprzytomny. Jedynymi osobami, które zareagowały na tę sytuację, były trzy uczennice jeleniogórskiego Zespołu Szkół Ekonomiczno-Turystycznych: Dominika Köster, Patrycja Pierzchała i Natalia Stich.
Podczas gdy inni przyglądali się i robili zdjęcia, dziewczyny spowodowały, że zostało wezwane pogotowie, ułożyły nieprzytomnego w pozycji bocznej ustalonej, oraz zajęły się mężczyzną ze złamanym nosem. Nie miało dla nich znaczenia, że byli w stanie wskazującym; dla nich byli kimś, kto potrzebuje pomocy i komu tej pomocy udzieliły. Dobre efekty przyniosła edukacja w zakresie pierwszej pomocy, ale najbardziej liczy się to, że dziewczyny nie miały wątpliwości, co należy zrobić – przede wszystkim wyłamać się z obojętnego tłumu. I to jest właśnie dzisiejsza młodzież.
