Martwą 32–letnią kobietę znaleziono na początku tygodnia wczesnym rankiem w parku w Mysłakowicach. Pogrzeb odbędzie się dzisiaj o godzinie 14.00. Nie ustalono jednak przyczyny jej zgonu.
Mieszkańcy uważają, że kobieta nie zmarła śmiercią naturalną, ale policja nie potwierdza tych doniesień. Jedni mówią, że przedawkowała narkotyki, inni, że ktoś ją zabił.
– Agnieszka nie zaznała spokoju. Jako młoda dziewczyna jeździła ciągle z Mysłakowic do Jeleniej Góry, nie mogąc znaleźć dla siebie i synów miejsca. Od jakiegoś czasu mieszkała z dużo starszym od siebie mężczyzną, ale chyba też nie wiodło się jej najlepiej – mówi Pani Katarzyna z Mysłakowic, znajoma rodziny.
Synowie zmarłej zostali umieszczeni w Domu Dziecka, a ona sama zostanie pochowana na koszt państwa.