Jedna z mieszkanek pobliskiego budynku przyznała, że w tym miejscu często dochodzi do wypadków. - Pierwszy wypadek pamiętam jak byłam jeszcze dzieckiem – dziewczynka, która szła do komunii wpadła pod samochód, było to ok. 30 lat temu. Często dochodzi tutaj do wypadków, to jest dramat co tu się dzieje – podkreśla pani Aneta. - Kobieta, która ostatnio zginęła, przechodziła po pasach. Sama jestem kierowcą, więc jak wjeżdżam w tą ulicę, to sama się boję. Jest tu ciemno i jak ktoś jest na ciemno ubrany, to nie widać ludzi. Jest za ciemno, kierowcy za szybko jeżdżą i rzadko jest tu policja, która łapałaby za przekroczenia prędkości – najczęściej jak już są, to po wypadku – dodała.
Od wakacji o poprawę bezpieczeństwa w tym miejscu walczy radny Rady Miejskiej Jeleniej Góry Konrad Sikora, o czym pisaliśmy we wrześniu (tutaj: https://www.jelonka.com/59843).
Już wtedy otrzymał odpowiedź, że ulica Podgórzyńska jest przewidziana na kolejny rok budżetowy i niestety doszło do kolejnego zdarzenia, tragicznego w skutkach. Zatem kiedy mieszkańcy doczekają się poprawy bezpieczeństwa?
- Mam nadzieję, że nastąpi to na przełomie pierwszego i drugiego kwartału 2016 roku. Ograniczyć prędkość możemy tylko przez wymuszenie i takim wymuszeniem będzie zastosowanie tam podniesionego przejścia dla pieszych (takiego jak na Osiedlu Robotniczym), albo podniesionego skrzyżowania – odpowiedział Jerzy Łużniak. Wiceprezydent Jeleniej Góry mówił również, że skrzyżowanie będzie doświetlone. - Oświetlenie działa jak jest trzeźwy umysł i myślenie. Obawiam się, że kierowca, który spowodował ten wypadek nie miał ani jednego, ani drugiego – dodał zastępca Marcina Zawiły.
Ponadto Jerzy Łużniak zadeklarował, że będzie rozmawiał z policją, aby na Podgórzyńskiej częściej stawano z fotoradarem.