Konferencja była symbolicznym zakończeniem prac budowanych i rozpoczęciem uruchamiania Term Cieplickich.
- Przed nami napełnianie niecek basenowych, uruchamianie systemów wentylacji i uzdatniania wody, uzyskanie wszelkich zezwoleń ze straży pożarnej, sanepidu czy nadzoru budowlanego – wyliczał prezes spółki Termy Cieplickie Zbigniew Kubiela.
Na to wykonawca ma czas do końca lutego 2014 roku, ale jak zapewniał Krzysztof Terka, wiceprezes firmy Castellum, która kończy Termy Cieplickie, zezwolenia na użytkowanie obiektu będą znaczenie wcześniej.
- Inwestycja rodziła się w wielkich bólach – mówił prezydent Marcin Zawiła. - Mieliśmy dwóch wykonawców.
Jeden z nich nie poradził sobie z zadaniem i musieliśmy wypowiedzieć mu umowę. Następnie trzeba było od niego przejąć plac budowy, co nie było łatwe. Niewydanie nam placu budowy i odwoływanie się firmę do sądu spowodowało, że uciekały nam terminy umów na wykorzystanie pieniędzy unijnych. Była to jedna z większych prawno – logistycznych operacji. Na szczęście udało nam się w końcu ten plac budowy przejąć, wybrać nowego wykonawcę i porozumieć z podwykonawcami, którzy pracowali tu od początku. Ja chciałbym, żeby pierwsi goście wykąpali się wraz z rozpoczęciem ferii zimowych w Polsce czyli w styczniu 2014 roku – dodał prezydent Jeleniej Góry.
Napełnianie niecek basenowych (około 1500 metrów sześciennych wody) potrwa około dwóch tygodni. Dlaczego tak długo?
- Powolne napełnianie niecek wodą gwarantuje zachowanie jej jak najlepszych parametrów użytkowych – wyjaśniał szef spółki. - Poza tym przy szybszym napełnianiu, mieszkańcy Cieplic mogliby odczuć jakieś niedogodności. Jednorazowe spuszczenie 1500 m sześciennych wody mogłoby spowodować obniżenie ciśnienia w kranach okolicznych mieszkańców – dodał Zbigniew Kubiela.
Prezes zapewniał, że woda wpuszczana do term nie będzie zwykłą „kranówką”.
- Będzie to 100-procentowa woda termalna, bo na wylocie woda z odwiertu ma około 90 stopni Celsjusza – tłumaczył prezes spółki. – Jest ona oczywiście lecznicza, ale jak każde lekarstwo może być stosowana w odpowiednich ilościach. Dlatego aspekt leczniczy będzie wykorzystywany w dwóch basenach termalnych. Nie będzie to kąpiel na receptę, ale przy takim basenie pojawi się informacja, że jednorazowo w wodzie można być nie dłużej niż np. 30 minut – wyjaśniał Z. Kubiela.
Obecnie tworzony jest cennik za korzystanie z Term. Wstępnie szacuje się, że za 1,5 – 2-godzinną kąpiel użytkownicy zapłacą około 25 zł. Tym, którzy krytykują, że Termy nie będą zbyt konkurencyjne chociażby w odniesieniu do Hotelu Gołębiewski, gdzie cena jest wyższa o około 5 zł, prezydent Miasta odpowiada:
- Jest to cena wyjściowa, która pozwoli na utrzymanie rentowności tej inwestycji – mówił prezydent. – Szacujemy, że z taką stawką początkowo będziemy wychodzić na zero. Z biegiem czasu będziemy to kalkulować.
Prezes spółki Termy Cieplickie dodaje, że liczy m.in. na gości hotelowych nie tylko z Cieplic i Jeleniej Góry, ale i Karpacza czy Szklarskiej Poręby. - Mamy kilka pomysłów, jak przyciągnąć klientów, ale o tym poinformujemy niebawem – mówił Z. Kubiela.
Z części basenowej będzie mogło skorzystać jednocześnie około 150 osób, z saun około 40, z części sportowej fitnessu – 40, a z sali wielofunkcyjnej - około 30 osób. Łącznie w obiekcie będzie mogło przebywać około 250 – 300 osób.
Czy jeleniogórzanie mogą liczyć na jakieś przywileje?
- Dla mieszkańców Jeleniej Góry nie możemy stosować żadnych ulg, bo nie pozwalają na to przepisy unijne, ale będą mogli korzystać z karnetów wielokrotnego wejścia, które będą o wiele tańsze – mówi Zbigniew Kubiela. – Chcemy również wprowadzić karnety na poranne godzinny oraz zniżki dla dzieci– dodał.
We wczorajszej konferencji wśród wielu gości z miasta i regionu znalazł się m.in. Marek Obrębalski, który jako ówczesny prezydent Jeleniej Góry składał wniosek o pozyskanie pieniędzy unijnych na budowę Term Cieplickich. Nie zabrakło też obecnego wicemarszałka Jerzego Łużniaka, który przy staraniach o pieniądze na ten cel był wiceprezydentem Miasta. Obiekt obejrzeli również goście z Chin, a spotkanie wzbogacono o wykład profesora Józefa Fistka na temat odwiertów oraz prezentację dyrektora jeleniogórskiego archiwum Ivo Łaborewicza na temat cieplickiego Uzdrowiska.
