Zainteresowanie grudniowym Rodzinnym Porankiem w Miejskim Domu Kultury "Muflon" było tak duże, że organizatorzy postanowili przeprowadzić dwie tury imprezy. W obu przypadkach była świetna zabawa, świąteczne przedstawienie oraz spotkanie z Mikołajem, który wszystkim wręczył prezenty.
Tradycyjnie, podczas rodzinnego spotkania w domu kultury młodzi uczestnicy, przy pomocy rodziny brali udział w warsztatach - tym razem do wykonania mieli gwiazdkę, na której mogli napisać jedno słowo kojarzące się im ze świętami.
Pojawiły się oczywiście hasła, których można było się spodziewać, jak Mikołaj czy prezenty, ale coraz częściej pojawiają się też niematerialne, jak wspólnie spędzony czas, mama i tato czy nawet wspólny posiłek - widocznie tego niektórym dzieciom brakuje i w święta są czymś wyjątkowym - powiedziała Agnieszka Gierus, jedna z prowadzących poranki w Muflonie.
Niespodzianką dla zgromadzonych był czarny teatr, który opowiadał o wigilijnej gwiazdce.
Gwiazdka nie chciała być sobą, bo myślała, że inni mają ciekawsze życie, jednak po wielu perypetiach odkryła, że bycie wigilijną gwiazdką jest czymś nieporównywalnym z niczym innym - opowiadała A. Gierus.
Na zakończenie imprezy odsłonięto kurtynę, za którą kryła się góra prezentów. Dzieci jednak nie dostrzegły św. Mikołaja, więc rozpoczęło się poszukiwanie pana z białą brodą. Jak się okazało, skrył się w największym z prezentów, po czym zasiadł na fotelu i każdemu dziecku wręczył świąteczną paczkę.