- Wybraliśmy najłatwiejszy wariant trasy, wjeżdżając kolejką linową na Szrenicę i dalej czerwonym szlakiem w rejonie Łabskiego Szczytu doszliśmy do źródeł Łaby. Poza mozaiką z herbami "łabskich” miast przy źródełku znajdują się dwie tablice pamiątkowe zasłużonego turysty karkonoskiego - Jana Buchara. Wspomniany propagator turystyki i ochrony przyrody Jan Buchar założył pierwszy górski ogród botaniczny pod Martinovką – relacjonują uczestnicy.
- Atrakcją tego rejonu są dobrze zachowane bunkry zbudowane między I, a II wojną światową, które miały bronić granicę czeską przed Niemcami. Jednak największą atrakcją tej części Karkonoszy jest największy kocioł polodowcowy o nazwie Sedmidoli oraz Pańczawski wodospad o wysokości 30 m, który jest najwyżej położonym wodospadem w Karkonoszach - czytamy.
- Następnie udaliśmy się do Martinovej Boudy, gdzie obejrzeliśmy ogród botaniczny i wróciliśmy przez Czarną Przełęcz do Jagniątkowa. W najbliższym czasie planujemy ponownie odwiedzić Pańczawski wodospad, który jest niewątpliwie największą atrakcją Karkonoszy. Wycieczkę prowadził Włodzimierz Bajer przewodnik sudecki pierwszego stopnia – dodają uczestnicy wyprawy.