Red Bull GerGetIt to wyścig drużyn, w składzie których znajdują się specjaliści z czterech ekstremalnych dyscyplin sportu takich jak: kajakarstwo WW, kolarstwo MTB, wspinaczka na czas i bieg górski. W składzie drużyny o nazwie Team Relay „Orient Logic”, wspieranej przez gruzińską firmę komputerową Orient Logic weszli:
Kolarz MTB- Beso Gavasheli
Kajakarstwo- Tomasz Czaplicki
Wspinaczka -Giorgi Gabuldani
Bieg Górski- Misha Sanadze.
Zawodnicy „Orient Logic” uzyskali łącznie wynik 1:55:30 i wyprzedzili pozostałe 18 profesjonalnych drużyn z różnych zakątków świata.
Pełne wyniki klasyfikacji drużyn i konkurencji indywidualnych: http://redbullgergetit.com/en/results/index/2014
Zawody Red Bull GetGerIt odbyły się w sobotę, 13 września. Około godziny 12:30 wyścig rozpoczęli kajakarze. Każdy zawodnik musiał dobiec do miejsca startu w pełnym sprzęcie. Wsiąść, jak najszybciej do kajaka i w jak najkrótszym czasie pokonać kanion rzeki Tegri. Jest to około ośmiu kilometrów wiosłowania na najwyższych obrotach po kapryśnej i momentami trudnej rzece górskiej. Na mecie odcinka czekało jeszcze 500 metrów biegu w pełnym, mokrym sprzęcie po bagiennym terenie. Po przecięciu przez kajakarza linii mety położonej na zboczu góry rywalizację zaczynał wspinacz.
Tomasz Czaplicki wyprzedził na trasie 3 kajakarzy, którzy wystartowali przed nim w odstępach trzyminutowych i ostatecznie uzyskał drugi rezultat nieznacznie ustępując kajakarzowi z Niemiec . Wspinacz ekipy Orient Logic Giorgi Gabuldani wyruszył na trasę zaraz po finiszu Tomka i również uzyskał drugi rezultat. Gdy wspinacz ekipy zakończył swoje zmagania do boju ruszył kolarz Beso Gavasheli (wielokrotny mistrz Gruzji w kolarstwie MTB), który zdobył pierwsze miejsce wśród zmagań kolarzy i umocnił drużynę Orient Logic na pozycji lidera. Zmagania Red Bull Ger Get It kończyli biegacze górscy, których zadaniem było pokonanie 8 km podbiegu na górę z kościołem o nazwie Ger Get. Różnica wzniesień przekroczyła 500 metrów. Start znajdował się na wysokości około 1700 m n.p.m., a meta na ponad 2200 m.n.p.m. Misha Sanadze w świetnym stylu zakończył wyścig, wyprzedając po drodze 3 zawodników z innych drużyn i ostatecznie uzyskał drugi rezultat. Zsumowane wyniki wszystkich zawodników z drużyny dały ekipie Orient Logic pierwsze miejsce i tytuł najlepszej, co jest najważniejszym trofeum w tych zawodach.
- Już rano w sobotę czułem, że zaczyna mnie rozkładać, ale postanowiłem nie dawać tego po sobie poznać. Chłopaki z drużyny na mnie liczyli i nie mogłem się poddać chorobie. Na rzece momentami było strasznie ciężko, ale nie mogłem sobie po prostu odpuścić. W każdych zawodach bierze się udział dla siebie, ale kiedy na mecie czekają koledzy i kiedy mój wynik może mieć dla całej ekipy decydujące znaczenie nie ma zmiłuj. Po zakończeniu wiosłowania trzeba było jeszcze, jak najszybciej wyjść z kajaka i dobiec do mety po kamienistym brzegu rzeki poprzecinanego przez mniejsze strumyki wokół których było bardzo mokro i momentami bagnisto. Nie pamiętam, jak przekroczyłem linię mety, ale udało się i zrobiłem drugi wynik wśród kajakarzy zaledwie o 6 sekund gorszy od pierwszego - powiedział Tomasz Czaplicki.
Tomasz pojechał do Gruzji by wziąć udział w tej bardzo prestiżowej imprezie sportowej jednocześnie rezygnując z możliwości wywalczenia szesnastego tytułu mistrza Polski we Freestyle’u Kajakowym. W tym samym czasie w na torze kajakarstwa górskiego w Krakowie rozgrywano Mistrzostwa Polski we Freestyle’u Kajakowym.
- Organizatorzy Mistrzostw Polski raczej nie dali mi pola manewru. Impreza była dwukrotnie przekładana i to na takie terminy, w których miałem już zaplanowane inne starty. Red Bull Ger Get It, też z resztą został raz przełożony w czasie z powodu osunięcia się góry w pobliżu trasy jednej z konkurencji. Niemniej jednak była to trudna decyzja, ale czasem trzeba wybrać między dwoma ważnymi sprawami. Nie żałuję, że pojechałem do Gruzji. Te zawody były piękne i choć nie byłem w pełni sił, to cieszę się z naszego sukcesu. Wszystkie drużyny startujące w Red Bull Ger Get It pokazały charakter i wole walki, ale to my najbardziej pragnęliśmy zwycięstwa, daliśmy z siebie wszystko i zwyciężyliśmy. Walka o szesnasty tytuł mistrza Polski we Freestyle’u Kajakowym może poczekać do przyszłego roku. Z resztą od jakiegoś czasu bardziej skupiam się nad podnoszeniem swojego poziomu poprzez starty głównie za granicą i nie tylko we freestyle’u - dodał Czaplicki.
