Małżonkowie z Kowar nieprzytomni po wypiciu alkoholu nieznanego pochodzenia.
Jak poinformował kom. Bogumił Kotowski z Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze, małżonkowie zostali przewiezieni do szpitala po tym, jak stracili przytomność po wypiciu nieznanego alkoholu. Ich stan jest stabilny.
Policja ustala, skąd para wzięła groźny trunek.
To nie pierwszy przypadek zatrucia pokątnie zdobytymi spirutualiami w Kowarach. W październiku 2005 roku w domu przy ulicy Kowalskiej dwie osoby zmarły a jedna trafiła do szpitala po spożyciu bimbru skażonego alkoholem metylowym produkowanego przez jednego z mieszkańców miejscowości.
Właściciel nielegalnej rozlewni śmiertelnie trującego trunku został złapany przez policję i trafił pod sąd. Ustalono, że zaopatrywało się u niego wielu mieszkańców Kowar.