W jeleniogórskim "Żeromie" to już tradycja. W okolicy 10 grudnia, kiedy to obchodzony jest Światowy Dzień Praw Człowieka, uczniowie i nauczyciele mobilizują się, aby napisać i wysłać jak najwięcej listów. Każdy z uczestników może napisać tyle listów, ile zechce. Do wyboru ma prawdziwe, poruszające historie z różnych stron naszego globu. Niekiedy aż trudno uwierzyć, że coś, co dla nas jest oczywiste, w jakimś zakątku świata jest kwestią życia i śmierci. - Historie tych ludzi poruszają zarówno młodych, jak i dorosłych, którzy przychodzą specjalnie z zewnątrz, aby napisać u nas listy - przyznała Oliwia Łukowska, uczennica trzeciej klasy.
Pisanie to jedno, ale niezmiernie ważne jest zebranie znaczków, aby listy mogły trafić do adresatów. - W tamtym tygodniu zorganizowaliśmy kiermasz ciast i zebraliśmy ponad 260 zł, co jest dużym osiągnięciem. Robimy też konkurs na klasę, która zbierze jak najwięcej znaczków - powiedziała Oliwia, która koordynuje akcję w ZSO Nr 1. Chętni mogą wesprzeć młodzież przynosząc znaczki za 5 zł, bądź środki na ich zakup.
W tym roku AI prezentuje 10 kolejnych osób, które potrzebują naszego wsparcia. Pochodzą one z Jamajki, Hondurasu, Czadu, Madagaskaru, Finlandii, Turcji, Chin, Bangladeszu, Izraela i Egiptu. - Najbardziej poruszyła mnie historia dziewczyny z Jamajki, której brat został zamordowany przez policjantów, ponieważ pomylili osoby i tam często zdarzają się takie sytuacje - wyznała Oliwia Łukowska.
Jak co roku, opiekę nad akcją objął Mariusz Kokotowski, nauczyciel historii oraz wiedzy o społeczeństwie w ZSO Nr 1, który cieszy się, że młodzież garnie się do akcji i to nie tylko ta z jego szkoły. - To ważne, żebyśmy wszyscy mogli promować prawa człowieka - podkreślił nauczyciel. Osobiście najbardziej przeżył historię dotyczącą kobiety z Chin, która walczy z wysiedleniami. - To sytuacja, która również u nas ma miejsce - deweloperzy chcą wysiedlać uboższe części miast, kolaborują z nimi radni i ludzie są pozbawiani dachu nad głową. W Chinach jest kobieta, która z takim procederem walczy i piszemy z prośbą, żeby władze jej nie prześladowały - tłumaczy M. Kokotowski, który zachęca do śledzenia strony Amnesty International, gdzie są informacje o efektach maratonów i innych akcji. - Wiadomo, że nie ma stuprocentowej skuteczności, ale czasami się udaje wpłynąć na władze. Nie zapomnę jak kiedyś przyszedł do naszej szkoły list z więzienia z Meksyku, w którym bohaterka akcji dziękowała nam za wsparcie - wspomina pedagog.
Oprócz popularnego „Żeroma” akcję organizują w tym roku również: Szkoła Podstawowa Nr 2, Szkoła Podstawowa Nr 10, Szkoła Podstawowa Nr 15, II Liceum Ogólnokształcące, a także placówki z powiatu: Zespół Szkół Ogólnokształcących w Kowarach oraz Zespół Szkół Licealnych i Technicznych w Piechowicach.
Jak informują przedstawiciele Amnesty International, w 2016 roku setki tysięcy ludzi podjęły ponad 4,6 mln akcji w ponad 200 krajach i terytoriach na całym świecie. W Polsce napisaliśmy 356 645 listy w blisko 800 miejscach w całym kraju. W tym roku zapowiada się jeszcze lepszy wynik.