Wciąż na swój pierwszy triumf w sezonie 2023/2024 czekają zawodniczki Isands Wichosia Jelenia Góra. Podopieczne trenera Rafała Sroki po domowej, minimalnej przegranej z Orlen Wisłą Południe Kraków, tym razem nie sprostały na wyjeździe drużynie KS Basket Ostrovia Ostrów Wielkopolski.
Spotkanie nie było tak zacięte jak pojedynek z Wisłą. Jeleniogórzanki rozpoczęły dobrze, bo od prowadzenia 14:8 w 6. minucie gry, a pierwszą kwartę wygrały 15:13. Do połowy drugiej odsłony nic nie zapowiadało takiego obrotu sprawy. Nasze koszykarki utrzymywały się na kilkupunktowym prowadzeniu, ale końcówka należała do przeciwniczek. Ostatnie 4 minuty drugiej ćwiartki gospodynie wygrały 15:4 i do przerwy prowadziły 36:29.
W trzeciej części gry nie brakło emocji, z przodu były rywalki, ale dwukrotnie byliśmy w stanie zbliżyć się na dystans dwóch "oczek" (40:38 i 42:40). Później jednak większe emocje się skończyły. Miejscowe podkręciły tempo i przed ostatnią kwartą wygrywały już 56:41. W ostatniej odsłonie gospodynie kontrolowały przebieg wydarzeń na parkiecie, zwyciężając finalnie mecz 77:62.