Gehenna w domu przy ul. Tetmajera rozpoczęła się kilka lat temu. Wtedy to do mieszkania na piętrze wprowadził się nowy sąsiad. Jak opowiadają pozostali lokatorzy, wkrótce życie w ich budynku zmieniło się diametralnie na gorsze.
- Niestety okazało jest to człowiek, wysiedlany już kilka razy z innych lokali, który ze swojego mieszkania uczynił pijacką melinę – mówi 86-letnia pani Zofia. Wraz z nim mieszka konkubina i jej brat. Ten jest najgorszy.
Niemal codziennie nad poddaszu odbywają się całonocne libacje, podczas których notorycznie zakłócana jest cisza nocna, słychać wrzaski, przekleństwa oraz odgłosy rzucania przedmiotami. - Poprzedniej zimy na strychu sąsiad urządził noclegownię dla różnych typów spod ciemnej gwiazdy. Dodatkowo główny lokator wraz z konkubiną i jej bratem często się kłócą. Dochodzi wtedy do rękoczynów, bywa że leje się krew. Nie można im zwrócić uwagi gdyż wtedy stają się agresywni. Bywają dni, że policja jest tu nawet kilka razy. Co z tego, skoro sąsiad i jego kompani czują się całkowicie bezkarni. Mamy dość tej sytuacji i nie rozumiemy, dlaczego nie ma siły aby zrobić z tym towarzystwem porządek – mówią pozostali lokatorzy. - Mam 11 – letnią autystyczną córkę i nie muszę dodawać jak niekorzystny wpływ na jej psychikę mają zachowania sąsiadów – dodaje jedna z mieszkanek.
To, że w tym budynku nie dzieje się najlepiej potwierdza rzecznik prasowy jeleniogórskiej policji podinsp. Edyta Bagrowska. - W tym budynku wielokrotnie dochodziło do policyjnych interwencji – mówi Edyta Bagrowska. - Dotyczyły one głównie zakłócania spokoju oraz kończyły się postępowaniem mandatowym – dodaje.
Jak mówi dyrektor ZGKiM Jerzy Lenart, być może już wkrótce kłopoty lokatorów z Sobieszowa się skończą. - Po wnioskach mieszkańców tego domu została wszczęta procedura eksmisyjna i w maju przed sądem zapadł korzystny dla nich wyrok. Lokator tego mieszkania się od niego odwołał i czekamy na wynik apelacji. Wiele będzie zależało od tego, czy sąd da mu prawo do lokalu socjalnego. Jeśli tak będzie, to pałeczkę przejmie Urząd Miasta, który będzie miał pół roku na wskazanie takiego lokalu. Do tego czasu eksmisja będzie wstrzymana – wyjaśnia dyrektor.