Jakiś czas temu informowaliśmy o tym, że będąca właścicielem szpitala Bukowiec spółka EMC Szpitale planuje zamknięcie jego oddziałów ginekologiczno – pediatrycznego oraz neonatologicznego. Jak się jednak okazało, to nie koniec zmian w lecznicy, gdyż do listy likwidowanych oddziałów dołączyła także chirurgia. Zwłaszcza ta ostatnia decyzja wywołała sprzeciw wśród załogi szpitala oraz mieszkańców powiatu. Swoje niezadowolenie zamierzają wyrazić podczas poniedziałkowego protestu.
Ten szpital jest bardzo potrzebny zarówno dla mieszkańców powiatu jak i przyjeżdżających tu turystów - mówi inicjatorka protestu Bożena Wiśniewska. - Tak się składa, że ponad 20 lat temu, przez pół roku byłam dyrektorem tego szpitala i w wiem w jakim opłakanym stanie był blok operacyjny. W tej chwili jest on wyremontowany, a dodatkowo oddział chirurgiczny dysponuje dobrą kadrą lekarską. Nie mówię już nawet o położnictwie i ginekologii, gdzie kobiety przyjeżdżały między innymi z Jeleniej Góry by tu rodzić w kameralnych warunkach. Ponadto szpital jest jednym z największych pracodawców na terenie miasta.
Planowane zamknięcie części zabiegowej szpitala budzi też duży niepokój wśród jego załogi.
Informacje o planach spółki EMC dotyczącej naszego szpitala otrzymaliśmy stosunkowo niedawno – mówi przewodnicząca zakładowej Solidarności Daria Szynal. - Jeszcze w maju na spotkaniu z dyrekcją słyszeliśmy, że nie ma planów zamknięcia chirurgii, a tydzień później dowiedzieliśmy się, że zapadła decyzja o jej likwidacji. Na dziś nie wiemy też jakie oddziały zostaną otworzone w miejsce tych zamykanych i jaki będzie los części załogi. Naszym zdaniem o decyzji zmiany profilu szpitala zadecydowała tylko ekonomia. EMC tłumaczy się, że działania podjęte w tym zakresie podyktowane są zapotrzebowaniem mieszkańców. Tylko, że nikt ich nie pytał o zdanie, analiza dotyczyła tylko i wyłącznie zestawienia liczb, a nie dobra pacjenta. Nie chcemy, aby z dwóch szpitali w regionie pozostał tylko jeden. Tym bardziej, że nasz wykonywał zabiegi proktologiczne jako jeden z nielicznych szpitali w Polsce. Dlatego uważamy, że jedyną szansą na zmianę decyzji właściciela Bukowca jest liczny protest i wywieranie presji społecznej.
Jak informuje dyrektor Szpitala Bukowiec Dorota Piotrzkowska - podejmując decyzje o przekształceniach jego struktury właściciel chce uczynić z lecznicy wiodący, wysoce wyspecjalizowany i kluczowy w regionie ośrodek leczenia chorób przewlekłych, długoterminowych, cywilizacyjnych oraz świadczenia kompleksowych usług rehabilitacji ogólnoustrojowej i neurologicznej.
| Odnośnie pojawiających się w przestrzeni publicznej informacji o rzekomym redukowaniu potencjału szpitala, pragniemy uspokoić, iż nie ma takich planów – informuje D. Piotrzkowska. - Przeciwnie, szpital zwiększy liczbę łóżek w wyżej wskazanych obszarach, w których właśnie chciałby się specjalizować. Podobnie zapewniamy, iż nie ulegnie zamknięciu izba przyjęć szpitala, która w dalszym ciągu będzie dostępna zarówno dla mieszkańców, jak i turystów, zabezpieczając wszystkie przypadki wymagające pilnej pomocy medycznej. Pacjenci będą mogli w dalszym ciągu korzystać z nocnej i świątecznej pomocy zdrowotnej udzielanej na terenie jednostki. Co więcej, spółka planuje także inwestycje w budynki i infrastrukturę szpitala na kwotę ok. 3 mln zł co jednoznacznie świadczy o zamiarze rozwoju jednostki.
W przypadku oddziału ginekologiczno – położniczego rysująca się od wielu lat tendencja wskazuje na wybieranie przez pacjentki sąsiednich, większych i bardziej specjalistycznych ośrodków medycznych. Powyższy trend zestawić należy z ogólnokrajowym, postępującym spadkiem liczby urodzeń. Wszystko to sprawia, iż na oddziale ginekologiczno – położniczym, statystycznie odbywa się mniej niż jeden poród dziennie, a ogólna ich liczba systematycznie z roku na rok spada. Mamy więc do czynienia ze zjawiskiem faktycznego przenoszenia się pacjentek z Kowar do okolicznych szpitali posiadających większe zaplecze i wyższy stopień referencyjności. Z kolei w przypadku oddziału chirurgii ogólnej istnieje postępująca tendencja kierowania przypadków tzw. ostrych, a więc wymagających nagłej i pilnej pomocy do sąsiednich, większych jednostek, oferujących bardziej kompleksową opiekę medyczną. Dlatego zamknięcie w/w oddziałów nie wpłynie na poziom zabezpieczenia świadczeń z zakresu ginekologii i położnictwa oraz chirurgii ogólnej. Tym bardziej, że szpital dąży do utrzymania poradni w wyżej wskazanych zakresach, które umożliwią bieżący dostęp do opieki specjalistycznej.
W związku z planami rozwoju przyjętymi przez zarząd spółki, w najbliższym czasie zostaną wykonane inwestycje szacowane na ok. 3 mln zł, które sprawią że szpital będzie się specjalizował w kierunku diagnostyki i leczenia chorób takich jak: choroby układu krążenia, układu oddechowego, układu pokarmowego, nadciśnienie, cukrzyca, choroby tarczycy, nerek, ostre infekcje, i wielu innych. W szpitalu będzie także realizowana szeroko rozbudowana rehabilitacja (zarówno ogólnoustrojowej jak i neurologiczna), także jako kontynuacja leczenia po przebytych zabiegach operacyjnych. Jest to kierunek rozwoju zgodny nie tylko ze społecznym zapotrzebowaniem, ale i mapą potrzeb zdrowotnych. Powstanie wiodącego ośrodka leczenia w/w schorzeń niewątpliwie odbędzie się więc z korzyścią dla lokalnej społeczności - dodaje D. Piotrzkowska.