W związku z ujawnieniem tego urządzenia przetarg nie został rozstrzygnięty – o całym zdarzeniu została powiadomiona prokuratura i policja. - Funkcjonariusze wykonali na miejscu czynności, zabezpieczono urządzenie oraz ślady do dalszych badań, przeprowadzono oględziny miejsca, a wczoraj wszczęto śledztwo w sprawie o czyn z art. 267 par. 3 kk i art. 305 par. 1 i 2 kk – powiedział Sebastian Ziębicki, zastępca prokuratora rejonowego w Jeleniej Górze.
Śledczy mają teraz za zadanie ustalić, czy faktycznie było to urządzenie podsłuchowe oraz sprawców czynu zabronionego. Sprawcy grozi do dwóch lat pozbawienia wolności za pierwszy z zarzutów (uzyskanie informacji przez osobę nieuprawnioną posługującą się urządzeniem podsłuchowym), a do trzech lat za drugi (wpływanie na przebieg przetargu).
Ponadto wszystkie pomieszczenia Urzędu Miasta będą teraz sprawdzone pod kątem ewentualnych podsłuchów.